Dzięki inicjatywie policjantów z wydziału dochodzeniowo-śledczego mokotowskiej Policji, wraz z początkiem grudnia ruszyła zbiórka charytatywna w ramach ogólnopolskiej akcji pt. "Szlachetna Paczka".
Mieszka we Włocławku. To niezwykle pogodna osoba, która cierpi na wrodzoną wadę serca i zaburzenia psychoruchowe. Kobieta szybko straciła rodziców i to właśnie od tego czasu sama mieszka daleko od miasta. Choroba nie pozwoliła na to, by Hanna podjęła jakąkolwiek pracę; utrzymuje się ona wyłącznie z zasiłku GOPS oraz dodatku pielęgnacyjnego w postaci 684 złotych...Po odliczeniu kosztów utrzymania mieszkania, kobiecie pozostaje na życie około 184 złotych. Z tego powodu pani Hanna nie ma możliwości zakupienia sobie leków, na które potrzebuje jeszcze blisko 200 złotych.
Mimo życiowych trudności kobieta jest zawsze uśmiechnięta i życzliwa wobec innych. Potrafi się podzielić z innymi tym, co ma. Chętnie służy pomocą i dobrą radą. Nie patrząc na swoją chorobę zaraża innych swoim optymizmem.
Pani Hanna najbardziej potrzebowała węgla, a jej marzeniem było także dostać nową szczoteczkę do zębów i apaszkę. Prócz tego typu drobiazgów, pojechało do niej kilkanaście pudeł z potrzebnymi rzeczami.
Historia Hanny ujęła za serce jedną z policjantek wydziału dochodzeniowo-śledczego, Joannę Szulc. To ona swoim pomysłem zaraziła innych policjantów. Dzięki tej inicjatywie udało się zebrać 1200 złotych na dwie tony węgla oraz bardzo dużą ilość produktów spożywczych, chemię gospodarczą, ubrania zimowe, a także poduszki, kołdrę, koce, ręczniki oraz pozostałe towary, które były niezbędne.
Funkcjonariusze z całej Komendy Rejonowej Policji Warszawa II oraz Komisariatów w Wilanowie, począwszy od kierownictwa poprzez policjantów różnych stanowisk do pracowników cywilnych zapełniali skarbonki, a także jeden z pokojów przeznaczonych chwilowo na zbieranie produktów różnej maści dla mieszkanki okolic Włocławka, która znalazła się w sytuacji kryzysowej i bardzo potrzebowała pomocy.
Mundurowi nie mogli osobiście poznać pani Hanny, gdyż mieszka około 200 km od Warszawy, ale wszystkie produkty już do niej trafiły dzięki wolontariuszom ze „Szlachetnej paczki”. Oto treść SMS-a, który otrzymała organizatorka akcji w naszej komendzie:
- Dzień dobry, wracam od Pani Hani. Biedna była taka zaskoczona, że brakowało jej słów, żeby cokolwiek powiedzieć. Pytała ciągle: czy to od Policji, naprawdę od Policji?
Pani Hania była bardzo wzruszona.
Fot. mokotow.policja.waw.pl
Chcesz coś sprzedać lub kupić, oferujesz usługi, szukasz pracownika lub pracy?
- Halo? Policja? Tu Szlachetna Paczka! komentarze opinie