Reklama

Ćwierć wieku szkoły ojców pijarów na Siekierkach, ul. Gwintowa 3

Tak, w tym roku minie 25 lat, jak ziściło się po prawie 200 latach marzenie ojców pijarów, aby znowu mieć swoją szkołę i nauczać. Dziać się to będzie na Siekierkach przy ul. Gwintowej 3.

Mało kto wie lub pamięta, że sławna rewolucja oświatowa Stanisława Konarskiego, zapoczątkowana w 1740 r., to była rewolucja ojców pijarów, których prominentnym przedstawicielem był właśnie ów zakonnik. Ale pierwszą szkołę założyli prawie 100 lat wcześniej, bo w 1643 r., gdzie uczyli pisać, czytać, rachować, katechizmu oraz służenia do mszy. Nie poprzestawali jednak na nauce w szkole, uczyli też w domach. Podjęli trud kształtowania przyszłych elit politycznych i kulturalnych Polski odpowiedzialnych za jej losy. Czasy były bowiem trudne, wiek XVII to okres nieustannych wojen, m.in. potopu szwedzkiego, w którym spłonął drewniany kościółek zakonu. Odbudowali go i trwali, poświęcając się nauczaniu w sposób zgoła niespotykany i nowoczesny.

Emil Kosiński, który spisał dzieje zakonu w Polsce, tak to przedstawia: „W roku 1740 jeden z zakonników, Stanisław Konarski, założył Collegium Novum przemianowane w 1741 roku na Collegium Nobilium. Szkoła mieściła się najpierw w zabudowaniach klasztornych przy ulicy Długiej, potem wybudowano nowych gmach obok, przy Miodowej. Dziś mieści się tam Akademia Teatralna. Otwierając bardzo nowoczesną, jak na owe czasy szkołę, Konarskiemu przyświecała myśl Jana Zamoyskiego: takie będą Rzeczypospolite, jakie jej młodzieży chowanie. Dzieło Stanisława Konarskiego zapoczątkowało gruntowną reformę szkolnictwa w Polsce. w konsekwencji dała podstawy do powstania Komisji Edukacji Narodowej, pierwszego w świecie świeckiego ministerstwa szkolnictwa. Collegium Nobilium miało uczyć przyszłych rządców państwa i osobistych doradców królów. W szkole uczono z programów rozszerzonych. Konarski zatrudniał tylko najlepiej wykształconych nauczycieli, którzy edukowali według najnowszych metod. Ograniczono nauczanie łaciny i greki, a główny nacisk położono na nauki przyrodnicze, matematykę, filozofię i języki nowożytne. Historia, język polski, ekonomia i prawo były nauczane według programów rozszerzonych. Nauka trwała 8 lat. Klasy II, IV i V były dwuletnie”.

Ks. Stanisław Konarski za swoje zasługi otrzymał od króla Stanisława Augusta Poniatowskiego medal „Sapere auso”, czyli „temu, który odważył się być mądry”. Inni bracia zakonni otrzymali tytuł „Marentibus” – „Zasłużony”. A wielu było wśród nich zasłużonych i wybitnych Polaków… Ks. Jakub Falkowski pracował z analfabetami, głuchoniemymi i ociemniałymi; założył sławny na cały świat Instytut Głuchoniemych, do dziś działający przy Placu Trzech Krzyży. Ks. Rafał Czerwiakowski nazywany jest ojcem polskiej chirurgii; stworzył wiele narzędzi operacyjnych i nowych metod leczenia. Ks. Onufry Kopczyński był znanym gramatykiem i pedagogiem, napisał „Gramatykę dla szkół narodowych” oraz wiele podręczników, m.in. dla nauki języka polskiego. A wychowankami pijarskiej szkoły byli: Tadeusz Kościuszko, Wojciech Bogusławski, Ignacy Domeyko.

Niestety, dobry czas dla pijarów skończył się w XIX w. Absolwenci ich szkół stanęli bowiem na wysokości zadania i w duchu, w jakim pobierali nauki, gremialnie stawili się do powstania listopadowego. Pijarów zaś władze rosyjskie przegnały z Warszawy. Tyle że mieszkańcy Warszawy o nich nie zapomnieli. W proteście przeciwko represjom wobec zakonu powtarzano wierszyk:

"Poczekajcie no kopułki,

Przyjdą jeszcze z Francji pułki.

My nie chcemy obcej wiary,

Wróci nasza i pijary."

No i pijarzy wrócili, ale ich marzenia o nauczaniu – jak pisaliśmy – spełniły się dopiero w 1992 r. Powstała szkoła podstawowa na Siekierkach, a w 2004 r. również gimnazjum. Dyrektorem jest o. Bogdan Dufaj, ale grono pedagogiczne w większości nie nosi sukienek zakonnych, ba, przewagę stanowią w nim kobiety świeckie. Co zatem zostało z tradycji? Duch szkoły, biorący się z potrzeby reform, jak za ks. Konarskiego, i wysoka jakość nauczania, do której pijarzy zawsze przywiązywali wielką wagę.

A co można tam usłyszeć o planowanej reformie gimnazjów? Tego publicznie nie powiemy… (wm)

Na zdjęciach: aktywność uczniów w różnych przejawach (fot. szkoła)

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iMokotow.pl




Reklama
Wróć do