
Takie podejrzenie mają zarówno okoliczni mieszkańcy, jak i sama dyrekcja Teatru. Bo jak zinterpretować wielomiesięczną wojnę podjazdową, którą Ronson prowadzi z niezwykłą konsekwencją?
O tym konflikcie pisaliśmy już kilkakrotnie, teraz pojawiła się nowa odsłona…
„Uprzejmie informujemy – wyczytaliśmy na profilu Teatru na Facebooku – że naszemu sąsiadowi Firmie Ronson Development - reprezentowanemu przez Project Menagera (nazwiska nie ujawniamy) P R Z E S Z K A D Z A zamieszczony przy wejściu na teren przed teatrem repertuar, który wieszamy od ponad 10 lat obok furtki.
Nikomu do tej pory nie przeszkadzał! Do dziś! Do godziny 14.31, kiedy to Project Menager podjechał leasingowanym samochodem - przy okazji zastawiając wjazd na teren teatru - i zażądał usunięcia tablic z logiem teatru i repertuarem!
Konflikt Teatru Druga Strefa z firmą Ronson trwa w najlepsze od ponad 4 miesięcy. Inwestor zajmował nielegalnie plac przed budynkiem teatru, gdzie zrobiono magazyn budowy tzw. Placu Miejskiego - słusznie nazwanego z jednym z artykułów w „Gazecie Stołecznej” PARKINGIEM. Przez ponad pół roku zarówno pracownicy jak i widzowie mieli utrudniony dostęp do budynku. Inwestor robił, co chciał - nie informował o swoich planach, mając w głębokim poważaniu bezpieczeństwo ludzi i pracujący mimo wszystko TEATR!
Dziś inwestycja, trwająca od ponad 6 miesięcy, dobiega końca - robotnicy pojawiają się raz na miesiąc, pracują jeden-dwa dni i znikają.
Bałagan, jak był, tak pozostał.
Dzisiejsze nagłe pojawienie się Project Menagera i żądanie usunięcia repertuaru teatru oraz grożenie, że jeśli tego nie zrobimy, zostanie on usunięty przez Ronson - nie pozostawiają już żadnych złudzeń.
Od czerwca nie otrzymaliśmy odpowiedzi od Burmistrza Dzielnicy Mokotów na złożone w sprawie inwestycji pisma. Pan Burmistrz odniósł się do naszej sprawy na Facebooku: "Przecież wszystko jest w porządku, miasto na koszt dewelopera będzie miało Plac Miejski".
Więc informujemy, że mimo wszystko, mimo złej woli Ronsona, braku reakcji władz Dzielnicy, mimo wszelkich przeciwności losu i chęci, jak domnieujemy, zniszczenia teatru, a wybudowania w jego miejscu apartamentowca - obok tzw. PARKINGU na ul. Magazynowej - jeszcze jest TEATR DRUGA STREFA! Ale jak długo jeszcze?”
W tym miejscu pisaliśmy i o bałaganie wokół Teatru, i o rzekomym Placu Miejskim, który nie ma nic wspólnego z pierwotnymi założeniami, a rzeczywiście przypomina po prostu parking przyozdobiony zielenią. I zadajemy tu – w ślad za dyrekcją Teatru – pytanie: ktoś ma ochotę w tym miejscu wystawić apartamentowiec? Odpowie ktoś? Bo jeśli tak nie jest, to burmistrz Olesiński powinien temu zdecydowanie zaprzeczyć. I nie chwalić się Placem Miejskim, który Placem Miejskim nie jest…
Fot. Teatr Druga Strefa
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie