Wczoraj to było 130 nieżywych ptaków. Dziś ta liczba wzrosła do ponad 200. Jak podejrzewa mokotowska policja, ptaki mogą być celowo trute. Ostatni alarm w tej sprawie pochodzi z ulic Jadźwingów i Bartłomieja.
„Zlokalizowano tam około 70 martwych ptaków z gatunku kawka. Na miejscu pracują policjanci i strażnicy miejscy. Teren jest rozległy, zabezpieczamy go - powiedział portalowi Onet asp. sztab. Robert Koniuszy. - Martwe ptaki są zbierane, o sytuacji został powiadomiony inspektor do spraw zwierząt”.
Wczoraj podobna sytuacja wydarzyła się przy ul. Śniardwy. To tam właśnie znaleziono ciała 130 martwych ptaków. 20 żywych, lecz wyraźnie osłabionych, przetransportowano do azylu w warszawskim ZOO. Miejsce zostało zabezpieczone w obawie przed ewentualna trutką, która mogła się tam znajdować, a obok są place zabaw dla dzieci.
- Została podjęta decyzja o zabezpieczeniu pięciu sztuk martwych ptaków do sekcji zwłok, którą jeszcze w piątek przeprowadzą specjaliści. Zostaną pobrane także wycinki tkanek do badań toksykologicznych - poinformował portal Onet Dawid Fabjański z fundacji Animal Rescue, która wspierała akcję.
Przebadane zostaną także zabezpieczone na miejscu resztki żywności, pojemniki na wodę, oraz znalezione w śmietniku opakowania po środkach na insekty.
Jak powiedział Koniuszy, w „zależności od wyników ekspertyzy laboratoryjnej będą podejmowane dalsze czynności”. I dodał: „Ponieważ nie można wykluczyć, że w okolicy ktoś mógł rozsypać truciznę, która przyczyniła się do śmierci ptaków, policja apeluje o ostrożność. Prosimy osoby wychodzące ze zwierzętami, aby omijały te miejsca”.
Fundacja Animal Rescue ufundowała nagrodę w wysokości 500 zł dla tych, którzy pomogą w ustaleniu sprawcy prawdopodobnego otrucia ptaków.
Chcesz coś sprzedać lub kupić, oferujesz usługi, szukasz pracownika lub pracy?
jadźwingów i bartłomieja - komentarze opinie
A my czekamy na efekty śledztwa w sprawie trucia ptaków. Może chcieli wytruc gołębie, a wytruli kawki, które pierwsze dopadaja do jedzenia. Na Targówku w Warszawie jest nagonka na osoby dokarmiające ptaki. Żal im wyrzucanego chleba. Wolą go w smietniku niż w miseczce. Ludzie to potwory. sami nażarci, ale stworzeniu nie da, chyba, że z trucizną. Doczekalismy się podlych czasów, w których ateiści, diabelce i td...