
Maciej Stuhr alarmuje na Facebooku, że ma gigantyczny problem: zaginęła rzecz cenna dla niego i jego przyjaciół – niewielka czarna skrzynka z napisem „sound”.
Jak pisze, kręci z przyjaciółmi pewien krótkometrażowy film, który finansowany jest z prywatnych środków. W pozostawionej przez zapomnienie zgubie znajdują się dwa rejestratory i dwa bezprzewodowe mikrofony oraz dużo baterii, tzw. paluszków-akumulatorków wraz z ładowarkami i trochę kabli. Skrzynka odjechała w kierunku Ursynowa z przystanku Goraszewska.
„Dla uczciwego znalazcy nagroda – pisze Maciej Stuhr. – Obiecuję, że będzie to nagroda atrakcyjna, dedykowana osobiście przeze mnie! Pomóżcie!”
Internauci wykazali niezwykłą aktywność, już po godzinie post aktora został udostępniony ponad tysiąc razy. Jedna z facebookowiczek napisała: „Nie wiem czy to pomoże, ale zlokalizowałam Biuro Rzeczy Znalezionych MZK - 22 663 32 97, ul. Włościańska 52. Zadzwoniłam. Sympatyczna Pani powiedziała, że z wczorajszego dnia jeszcze nic do niej nie dotarło. Procedura pojawienia się zgub jest taka, ze kierowca oddaje je w zajezdni, a potem ktoś dowozi do Biura”.
Jeśli zguba się jeszcze nie znalazła, prosimy o pomoc wszystkich kto cokolwiek może powiedzieć na ten temat…
Fot. Facebook
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie