
To jest pomysł Rafała Betlejewskiego – artysty, performera i dziennikarza. Co chce nam powiedzieć, wieszając w różnych centralnych punktach stolicy… pranie: gacie, koszule, ręczniki?
Tak to sam tłumaczy: „Na pomysł wieszania prania w miastach w Polsce wpadłem po wizycie w Szanghaju w Chinach, gdzie powietrze jest być może jeszcze gorsze niż w Polsce. Jednocześnie w Szanghaju wszędzie na ulicach wisi pranie, co stanowi niezwykły wizualny efekt na tle hajtekowego miasta. Skojarzyło mi się to pranie ze smogiem i postanowiłem nadać mu właśnie taki kontekst: prywatnego manifestu żądającego czystego powietrza”.
I dalej: „Pranie jest dla mnie czymś bardzo intymnym szczególnie jeżeli to są koszulę, skarpety czy majtki, więc wywieszenie go publicznie stanowi bardzo prywatną wypowiedź. Manifest. Pranie jest też delikatne, potrzebuje czystego powietrza, by ładnie pachnieć, by nie zmienić koloru. Przypomina też stare czasy, mniejsze miasta, czasy w których powietrze było czystsze, byliśmy bliżej natury. Przenosi nas w sielskość, swojskość. Jest niegroźne, a jednocześnie bardzo mocne wizualnie”.
Wiszące na ulicach Warszawy pranie, zwłaszcza w kontekście szczytu, który odbywa się w Katowicach, to – jak sądzimy – protest celny i zauważalny. Jak mówi autor pomysłu, ludzie zatrzymują się, robią zdjęcia, komentują, śmieją się. Efekt tego widać potem na Facebooku, gdzie wrzucają fotki i zamieszczają komentarze.
„Będę namawiał zwyczajnych Polaków – pisze na portalu noizz.pl Rafał Betlejewski – trochę bardziej znanych Polaków, oraz media do włączenia się w wieszanie prania jako do ogólnopolskiego protestu - manifestacji żądającej czystego powietrza. Już dostałem film z Poznania, na którym dwie dziewczyny wieszają pranie w centrum oraz mam zgłoszenie ze Szczecina od ojca, który chce powiesić dziecięce pieluchy. Martwi się o przyszłość swoich dzieci. Tak jak my wszyscy”.
Z ochotą do tego protestu się przyłączamy. Nic nie ma bowiem takiej siły rażenia, jak dobry pomysł, który zmusza do myślenia i budzi zdrowy śmiech. Śmiech jest bowiem jedną z najgroźniejszych społecznych broni. Zwłaszcza jak się zacznie rozprzestrzeniać jak to warszawskie pranie wiszące na ulicach…
Fot. Marcin Robert Maź/Facebook
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie