Można powiedzieć „szczęście w nieszczęściu”. Na ulicach Mokotowa zdarzyły się w ciągu dwóch dni dwa poważne karambole, a jedyna strata w ludziach to rozcięty łuk brwiowy. Gorzej z samochodami…
Ranek na ulicy Sobieskiego
To trzy pierwsze zdjęcia: w kolizji uczestniczyły autobus i samochód osobowy. Pasażerowie nie ucierpieli, nie uskarżali się na żądne dolegliwości. Pogotowie ratunkowe ie było więc potrzebne.
Popołudnie na ulicy Woronicza
To pięć następnych zdjęć: zderzenie dwóch samochodów osobowych. Pasażerowie wyszli bez szwanku, chociaż w lekkim szoku. Pogotowie ratunkowe również nie było potrzebne.
Wieczór w Alei Niepodległości
To ostatnie trzy zdjęcia: trzy samochody osobowe w najpoważniejszej kolizji. Jedna z osób wymagała pomocy medycznej z powodu rozciętego łuku brwiowego. Ważniejsze jednak w tym wypadku było wsparcie psychiczne, bo szok był spory.
Fot. SP
Chcesz coś sprzedać lub kupić, oferujesz usługi, szukasz pracownika lub pracy?
na ulicach mokotowa - komentarze opinie