
Ta mozaika znajduje się w budynku przy ul. Puławskiej 51, w którym niegdyś była filia pijalni wód mineralnych z Konstancina, a teraz kamienicę odzyskali spadkobiercy dawnych właścicieli. Mozaika pochodzi z lat 60. ubiegłego wieku i zaprojektowana została przez Krzysztofa Henisza. Dziś jest niedostępna, bo lokal jest zamknięty na głucho.
W książce „Mozaika Warszawska, przewodnik po plastyce w architekturze stolicy 1945-1989” Paweł Giergoń pisze: „Był to lokal elegancki, ze skórzanymi kanapami pod ścianami i kantorkiem w rogu sali, gdzie rozlewano nie zawsze bezwonne wody mineralne dla pokrzepienia zdrowia. Nad kanapami ściany jak dziś wypełniała abstrakcja, mocno kojarząca się z plażą i słońcem kompozycja mozaikowa wykonana z dobrej jakości płytek ceramicznych i surowych otoczaków. Wnętrze to zawiera jeszcze jedną mozaikę, zdobiącą słup konstrukcyjny, który pierwotnie znajdował się na zewnątrz (w podcieniu budynku)".
Dzisiaj do lokalu wejść nie można, bo odzyskali ją spadkobiercy dawnych właścicieli i – jak nas poinformowano – jeszcze nie został im przekazany. Trudno ich zresztą ustalić, bo się po prostu nie ujawniają, a reprezentuje ich Kancelaria Prawna Wardyński i Wspólnicy. Czy będą traktować mozaikę tak jak poprzedni użytkownicy tego miejsca – piekarnia i kawiarnia? Tego nie wiadomo, choć w biurze Stołecznego Konserwatora Zabytków jest nadzieja, że nowi właściciele zachowają się jak wszyscy tutaj przed nimi. Żeby pomóc im w takiej postawie warszawski konserwator zwrócił się do Mazowieckiego Konserwatora Zabytków, który jest władny podjąć decyzję o wpisie mozaiki w rejestr zabytków, z pytaniem czy jest to możliwe. Uniemożliwiłoby to ewentualne bezpowrotne usunięcie jej z tego miejsca bez jakichkolwiek konsekwencji.
Niestety, nie potrafiliśmy uzyskać informacji na ten temat – ani u mazowieckiego konserwatora zabytków, ani w Kancelarii Wardyński i Wspólnicy. Szkoda byłoby, gdyby mozaika poszła na śmietnik historii współczesnej sztuki warszawskiej. (zp)
Fot. Iwona Makowska/warszawskie mozaiki
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie