
Paweł Pawlikowski, Polak, który w 1971 roku wyemigrował z rodzicami do Wielkiej Brytanii, chodził do mokotowskiej podstawówki. Do której, nie wiemy. Bo w ogóle bardzo mało wiemy o Pawle Pawlikowskim..
Jego kariera reżyserska jest jednak bardziej związana z filmem zachodnim i telewizją BBC. W Anglii uważają jego twórczość za atrakcyjną, bo jest zdystansowanym do angielskich tematów przybyszem. W Polsce zdystansowanie do polskich tematów bywa grzechem głównym dla prawicowych środowisk, więc cieszymy się bardzo z tego Oskara, choć niektórzy zdecydowanie mniej.
Nie wiedzieć czemu, w Polsce myli się fikcję z rzeczywistością, fabułę z dokumentem. Żąda się od każdej kreacji, by była świadkiem jedynie słusznej prawdy o polskich losach, martyrologii, patriotyzmie, nieskazitelności. Ci, którzy wyłamią się z tych oczekiwań, bo mają po prostu własną wizję, z której konstruują sztukę wszelaką, otrzymują całkiem przykry epitet zakłamywaczy historii. To spotkało także nagrodzoną Oskarem "Idę".
"Ida" otrzymała już wcześniej wiele nagród.
Ten pełen uroku film zdobył serca publiczności i krytyków na całym świecie.
Bo bardzo ważne jest, by sztuka, poprzez tematy narodowe, jednostkowe losy uwikłane w burzliwą i wcale nie tak, jakbyśmy chcieli, jednoznaczną historię, celowała właśnie w uniwersalizm, w to co łączy ludzi na przestrzeni wieków, w poprzek granic i kontynentów.
Cieszmy się "Idą" i jej sukcesem.Cieszmy się, że mamy reżysera Polaka, który oswoił uniwersum.
JKK
Fot YouTube
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie