
Kandydat na prezydenta Warszawy, Patryk Jaki zapowiedział na konferencji zorganizowanej na ulicy Madalińskiego, że zrobi audyt w sprawie słupków uniemożliwiających parkowanie.
Skrytykował obecne władze Warszawy za to, że „są pieniądze na słupki, a nie ma ich na budowę nowych miejsc parkingowych”. Za ilustrację służyły słupki z ul. Madalińskiego, na tle których stał. I pytał: - Czy ktoś mi może wytłumaczyć dlaczego tutaj stoja te słupki, a samochody stoją na ulicy? Takich miejsc w Warszawie jest więcej…
Po czym obiecał, że kiedy zasiądzie w ratuszu, odsłupkuje stolicę, w tym Mokotów i ul. Madalińskiego. Zapowiedział politykę przyjazną kierowcom, nie ukierunkowana na walkę z nimi.
Dziennikarze pytali czy Jaki wie, ile takich słupków jest w Warszawie, w tym na Mokotowie. Kandydat jednak nie wiedział, bo jest to – według niego – syzyfowa praca, słupki pojawiają się bowiem nieustannie, niespodziewanie i wszędzie. A na dodatek ciągle zmieniany jest kształt tych słupków. – Ile to kosztuje? Jestem ciekaw… - I zapowiedział audyt.
Miejsce, które wybrano na konferencje kandydata, było jednak nietrafną decyzją, ponieważ słupki na Madalińskiego zostały postawione na prośbę mieszkańców, którzy nie mogli spokojnie korzystać z wiecznie zastawionego autami chodnika.
Fot. pmo.com.pl
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Coś mało oryginalny pan minister. Już prawie miesiąc temu składałem interpelację w sprawie tych słupków na Madalińskiego. https://bip.warszawa.pl/Menu_podmiotowe/dzielnice/Mokotow/Rada_2014_2018/Interpelacje_zapytania/default.htm?Radny=Mi%c5%82osz+G%c3%b3recki&Organ=2&Dzielnica=4&Kadencja=2&srh=1
Słupki na Madalińskiego są do poprawy. Ale generalnie usuwanie słupków nie zmieni diametralnie sytuacji. Trzeba budować publiczne PARKINGI PODZIEMNE.