
Ta myjnia i serwis opon znajdują się na ul. Sytej 38. Właścicielem jest pan Adam Szelenbaum, który gwarantuje, że z jego zakładu wyjdziemy zadowoleni. Byliśmy, sprawdziliśmy. Prawda!
Widok właściciela, który sam wykonuje wszystkie prace przy samochodach, jest już dość rzadki. Zwykle widzi się go w kantorku albo w ogóle się go nie widzi. Pan Adam ma jednak inną filozofię:
- Wszystko zależy od charakteru właściciela i jego kalkulacji, również finansowych. Rynek jest trudny, koszty zatrudnienia spore, więc jeśli masz coś zrobić dobrze i tanio, zrób to sam.
I jest to filozofia ze wszech miar dla klienta przyjazna, zwłaszcza że np. w myjni nie tylko chodzi o dokładność i błysk, ale przede wszystkim też o to, aby karoseria nie była niszczona pod wpływem rozlicznych chemii. Chemii u Pana Adama jest jak na lekarstwo, a on sam, zanim cokolwiek zrobi przy samochodzie, uzgadnia z klientem dokładne warunki usługi.
- Sam wiem – mówi – jak ważne jest indywidualne podejście do klienta. Jak ważne jest poznać dokładnie jego potrzeby w tym właśnie momencie usługi i… spełnić je, rzecz jasna. Jakość to jest to, czego sam mogę dopilnować najlepiej.
Przyglądaliśmy się i myciu, i wyważaniu kół przez Pana Adama. I rozmawialiśmy z klientami. Rzadko – naprawdę! – widzi się zadowolone dwie strony kontraktu – właściciela i klienta.
Zdajemy sobie sprawę, że napisaliśmy laurkę, ale to miejsce – myjnia i serwis opon przy ul. Sytej 38 w Wilanowie – na to zasługują. Warto czasami podjechać trochę dalej…
Fot. Paweł Małaczewski
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Potwierdzam. Zawsze tu myjemy wszystkie samochody rodzinne i służbowe.