
Biesiadowali we trzech, w tym złodziej z Ukrainy i pokrzywdzony z Polski. Mieszkanie było Polaka. Ukrainiec ma 29 lat, Polak – 51.
W trakcie spotkania raczyli się napojami wysokoprocentowymi. W pewnym momencie znajomy 51-latka opuścił mieszkanie i wrócił do siebie. Na miejscu został pokrzywdzony z młodszym od siebie kompanem z Ukrainy. W pewnym momencie, po powrocie z łazienki, pokrzywdzony zauważył brak swojego portfela w torbie. Wiedząc, że w mieszkaniu nie było nikogo innego, zwrócił się o jego zwrot do swojego rozmówcy. Próba wyegzekwowania swoich rzeczy zakończyła się jednak zaprzeczaniem ze strony podejrzanego, a następnie jego zdecydowaną ofensywą. Uderzył kilka razy 51-latka i wyszedł. Pobity mężczyzna zgłosił się do szpitala. Następnego dnia w pobliżu miejsca zdarzenia zobaczył 29-latka. Nauczony przykładem z dnia poprzedniego o niepowodzeniu w negocjacjach, poprosił o pomoc policjantów, którzy skutecznie zajęli się sprawą.
Funkcjonariusze wylegitymowali wskazanego podejrzanego, informując jakie przestępstwo jest mu zarzucane. Obywatel Ukrainy mający ponad 2 promile alkoholu w organizmie zaprzeczał kradzieży, ale potwierdził, że dzień wcześniej prowadził z pokrzywdzonym spotkanie towarzyskie, w trakcie którego spożywali wysokoprocentowe trunki.
W związku z zawiadomieniem oraz znalezieniem przy 29-latku części gotówki policjanci zatrzymali go w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty kradzieży oraz naruszenia nietykalności właściciela portfela do czego się przyznał. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd, który może go skazać na 5 lat więzienia.
Fot. Policja
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie