
Ma 30 lat i skłonność do drogich przedmiotów – biżuterii i wyrafinowanych perfum. Niedawno opuścił więzienne mury, gdzie siedział dzięki tej swojej słabości, i… na wolności nie wytrzymał. Znowu ukradł.
Wygłodzony złodziej kosztowności i starszych kobiet, pod nieobecność jednej z nich w mieszkaniu, które poznał wcześniej, przeszukał wszystkie możliwe miejsca i… wyprowadził biżuterię i perfumy warte ok. 3 tys. złotych. Pokrzywdzona zorientowała się, że nastąpił rabunek po powrocie – po kilku tygodniach – z wakacji zagranicznych. W mieszkaniu zastała bowiem bałagan charakterystyczny dla pospiesznego plądrowania.
Funkcjonariusze od razu zajęli się sprawą i w trakcie dochodzenia ustalili, że za kradzieżą może stać 30-latek, który w połowie czerwca opuścił zakład karny. To był Adam B., który natychmiast trafił do policyjnego aresztu, po czym usłyszał zarzuty, za które może wrócić do więzienia nawet na 5 lat. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Fot. Policja
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie