
Osobowy opel zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, spokojnie, jak należało. Natomiast autobus miejski, który powinien zachowywać się na jezdni szczególnie ostrożnie, wjechał po prostu w tył opla.
Kierowcy byli trzeźwi, pasażerom opla nic się nie stało, ale w autobusie i owszem: jeden z pasażerów został ranny i przewieziony do szpitala. Stojąc w trakcie jazdy, przy gwałtownym zderzeniu, przewrócił się po prostu na podłogę.
Problemy w ruchu były. Ulica Wilanowska i Dolinka Służewiecka się korkowały. Ludzie złorzeczyli, głównie na kierowcę MZA, bo też – prawdę powiedziawszy – zachował się jak… słów niecenzuralnych wypowiadanych przez świadków zdarzenia powtarzać nie będziemy.
Fot. warszawa.wikia.com
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie