
Ta budowa trwa już 15 lat i pochłonęła prawie 17 mln zł. A basenu jak nie ma, tak nie ma.
Basen usytuowany jest na Służewcu przy szkole podstawowej. Z zewnątrz prezentuje się zupełnie przyzwoicie – przyciąga wzrok żółto-pomarańczową elewacją. Rzecz jednak rozbija się o wnętrze.
A we wnętrzu zaplanowano dwa baseny: jeden 25-metrowy z sześcioma torami i drugi, mniejszy, do nauki pływania. Są także trybuny na 320 miejsc oraz sala gimnastyczna, boisko do koszykówki, dwa boiska do siatkówki z trybunami na 370 miejsc i szatnie.
Basen znalazł się w kalendarzu inwestycji w 2001 r. Rok później zmienił się ustrój Warszawy i w związku z tym na jakiś czas wypadł z planów. A jak do nich wrócił, to był już rok 2007 i trzeba było istniejąca dokumentację dostosować do zmienionych w międzyczasie przepisów. No, a poza tym nie było wykonawcy. Wyłoniono go dopiero w 2011 r. Firma Polbud miała zakończyć budowę na jesieni 2013 r. Ale stwierdziła szereg błędów konstrukcyjnych i z braku reakcji inwestora zawiesiła prace w lecie 2012 r. Władze dzielnicy upierały się, że projekt „nie ma istotnych wad” i zaczęły szukać nowego wykonawcy.
Znalazł się. To Moris Sport, który obiecał zakończyć wszystkie prace w czerwcu tego roku. I co? I tak się stało. Potem nastąpił okres tzw. odbiorów i rozruchu technologii basenowej. Główną przyczyną opóźnień były – jak mówi rzeczniczka urzędu dzielnicy Monika Chrobak-Budzińska – błędy projektowe. Gdyby nie przerwano w odpowiedniej chwili prac, basen mógł się po prostu zawalić.
Rachunek ostateczny? 15 lat i prawie 17 mln złotych. Podobno w tym roku ta epopea się zakończy… (p)
Fot. Moris Polska
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Niestety nie skończyła się w 2016 roku, a teraz teoretycznie tak, ale.... Tych "ALE" jest baaardzo dużo... Zobaczymy co dalej....