
Ma „dźwięczną” biurową nazwę D48, 11 kondygnacji i 26 tys. m kw. biur. Jeszcze jeden na Mordorze i… nie wyklinany, wprost przeciwnie – przypadł do gustu pracującym obok korpoludkom i mieszkańcom okolicznych osiedli.
D48 powstał w tempie ekspresowym: w grudniu dwa lata temu były pierwsze wykopy, a dzisiaj jest już zasiedlany. Jest najwyższym budynkiem w okolicy. Na szóstym piętrze są tarasy, z których pracownicy biur będą mogli podziwiać uroki pobliskiej okolicy. Będzie ich tam ponad 2 tysiące, więc sporo.
Biurowiec podoba się ludziom, jak i ekspertom z dziedziny budownictwa. Ma przyznany złoty certyfikat LEED, co oznacza, że ma zamknięty obieg wody, własną jej oczyszczalnię, oszczędza energię i jest przyjazny środowisku. A dla pracowników i gości ma podziemny parking na 480 samochodów, co w tym miejscu Mokotowa jest nie bez znaczenia, bo wolnych miejsc parkingowych nieustająco tu brakuje.
Jak planuje inwestor, Penta Investmens, budynek będzie otwarty nie tylko w godzinach pracy, ale także poza nimi, wieczorami i w weekendy, ponieważ będą się w nim znajdować bar i restauracja „Warsztaty kulinarne”, do której będzie można wejść z ulicy, a przy dobrej pogodzie posiedzieć sobie w ogródku, znajdującym się na wewnętrznym podwórku D48. Planowane otwarcie – połowa pierwszego kwartału 2018 r. Są również zaplanowane delikatesy, kawiarnia, kiosk z prasą oraz przychodnia zdrowia.
No, to do zobaczenia!
Fot. Nowa Warszawa
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie