
Michał Krasucki, stołeczny konserwator zabytków (jeszcze do 30 października br.), wydał zakaz zabudowy fosy Fortu Mokotów przy ul. Racławickiej. Co się stanie po 1 listopada 2017 r.?
Nie wiadomo. „Od 1 listopada – czytamy w „Gazecie Stołecznej” – Krasucki nie będzie już wydawał postanowień ani decyzji w sprawie warszawskich zabytków. Dwa tygodnie temu wojewoda Zdzisław Sipiera (PiS) wypowiedział obowiązujące od kilkunastu lat porozumienie z miastem, na mocy którego stołecznemu konserwatorowi powierzono opiekę nad zabytkami w Warszawie. Kompetencje te na powrót przejmie podległy wojewodzie mazowiecki konserwator zabytków. (…) Okres przejściowy stwarza niebezpieczeństwo. – Wykorzystają to (…) właściciele obiektów będących w ewidencji gminnej, czyli tych objętych słabszą ochroną – mówiła w przywołanej „GS” prof. Małgorzata Omilianowska, b. minister kultury. – Jeżeli nie otrzymają w ciągu 30 dni stanowiska konserwatorskiego, to przystąpia do realizacji swoich pomysłów na podstawie samouzgodnienia”.
Taki los może spotkać fosę Fortu Mokotów, której Krasucki od dawna bronił przed deweloperem, piszącym tak na stronie internetowej Fortu Mokotów: „Dalszy plan projektowy zakłada podjęcie dialogu i próby uwspółcześnienia zabytkowych wałów ziemnych okalających Fort. Podążając kierunkiem wyznaczonym przez miejskiego konserwatora zabytków, projekt podejmuje próbę budowania strategii nie tylko konserwacji wałów, lecz także nadania im funkcji miasto- i społecznotwórczych”. I to budzi niepokój, bo rzekomy kierunek, którym chcą podążać projektanci zabudowy fosy, właśnie został przez konserwatora zablokowany. Ale czy nie nastąpi przypadkiem „samouzgodnienie”, o którym mówi prof. Omilianowska?
Na zdjęciach:
Fot. pl.wikipedia.org
Czytaj też:
https://imokotow.pl/artykul/fort-pilsudskiego-zabytek/99671
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie