
Jest taki samotny dom , który można zobaczyć, wjeżdżając na Mokotów od strony ulicy Waryńskiego. Znajduje się po prawej stronie ulicy Puławskiej i jest doskonale widoczny. Wygląda na dość stary i jak przystało na stare budynki, ma dość ciekawą architekturę będąca połączeniem budownictwa koszarowego ze stylem zwanym Świdermajer znanym głównie z drewnianych budynków budowanych jako letniskowe domy w okolicach rzeki Świder.
W tym stylu wybudowana jest drewniana dobudówka na domu widoczna od podwórka. Jak na przedwojenny budynek jest on już dawno opuszczony a jego stan techniczny, jest daleki od ideału. We wspomnianej wcześniej dobudówce są powybijane okna a w części murowanej zgodnie z wszechobecną modą, otwory okienne zabite są płytą wykonaną z paździerza. Nie wygląda to może zbyt dobrze, jednak jak wiemy, tak wygląda większość budynków z tego okresu, które zostały eksploatowane przez wiele lat bez przeprowadzania niezbędnych remontów.
Niewiele można dowiedzieć się na temat samego budynku ponadto, że jest lub był to obiekt wojskowy. Obiekty wojskowe mają to do siebie, że są dobrze strzeżone. Tego na pewno nie można powiedzieć o tym budynku, ponieważ jego ściany są przyozdobione tak zwanymi graffiti. Skoro wandale mogą wejść bezkarnie na teren odgrodzony od ulicy wysokim ogrodzeniem, to można domniemywać, że obiekt raczej nie należy do wojska. Aż dziwne, że budynek, jak i działka znajdująca się w tak znakomitej lokalizacji są w tak złym stanie technicznym i nikt się tym nie interesuje.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie