Reklama

Karolina stworzyła mini żłobek, a jej mąż Oktawian dzielnie jej w tym pomaga... na Polu Mokotowskim?

O Karolinie Szumowskiej i jej mężu Oktawianie pisaliśmy ponad miesiąc temu. Wtedy Karolina miała dopiero pomysł na otworzenie mini żłobka. Dziś stał się on faktem, choć nie do końca. Żłobek ma jeszcze jedno wolne miejsce i szuka towarzysza zabaw dla będącej już w nim dwójki dzieci.

Oboje z córką mieszkają niedaleko stacji metra Pole Mokotowskie. Karolina, dziewczyna niezwykle pracowita i przedsiębiorcza, postanowiła swoje macierzyństwo (córka ma 15 miesięcy) wykorzystać do aktywności zawodowej. „Dlaczego – pomyślała sobie – siedząc w domu i opiekując się jednym dzieckiem, nie mogę opiekować się kilkoma?”

U Karoliny od pomysłu do „przemysłu” droga niedaleka. Miesiąc temu pomogliśmy jej i Oktawianowi spopularyzować ten jej pomysł. Dzisiaj mini żłobek zaczął funkcjonować. Córeczka obojga ma już jednego towarzysza zabaw, fajnego chłopca, który złapał z małą natychmiastowy kontakt. Ale – jak mówi Karolina – w większej grupie dzieciaki bawią się znacznie lepiej, poza tym rodzinna atmosfera sprzyja tej zabawie, poczuciu bezpieczeństwa, na dodatek ryzyko zachorowania w tak małej, ale zgranej grupie, jest znacznie mniejsza.

- Jeśli już coś robię – mówi właścicielka mini żłobka „U Niani” – to robię to na full. Opieka jest możliwa przez całą dobę, siedem dni w tygodniu. Robię zdrowe i fajne jedzonka, zapewniam dzieciakom nieustającą rozrywkę, która uczy i rozwija. Program dnia jest skonfigurowany tak, żeby w odpowiednich momentach był czas na drzemkę, zabawę, spacery, pielęgnację i… uśmiech!

Karolina przywiązuje wielką wagę do poczucia bezpieczeństwa dzieciaków, bo wówczas – jak mówi, już z własnego doświadczenia – ów uśmiech gości na buziach dzieci zdecydowanie częściej.

„Dzieci przebywają w bezpiecznym i czystym pokoju – tak opisuje swój mini żłobek Karolina – wszystkie kanty są opiankowane, szuflady zabezpieczone. Nie mamy zwierząt. Przygotowuję dla maluchów zdrowe posiłki. Unikamy cukru, zbyt dużej ilości przypraw i żywności przetworzonej. Mamy wiele interesujących zabawek: miśków, klocków, przytulanek”.

Znajomi Karoliny i Oktawiana potwierdzają dobrą opinię o młodym małżeństwie. Nie mają żadnych nałogów, nie przeklinają. Mają pozytywne nastawienie do świata. Przed podjęciem opieki nad dzieckiem Karolina przeprowadza wywiad środowiskowy z rodzicami na temat malucha i upodobań rodziców i dostosowuje się do ich wymagań. Poza tym uczy się w szkole pomaturalnej na kierunku „opieka nad dzieckiem”. Ma podstawową wiedzę z zakresu udzielania pierwszej pomocy, prawo jazdy i samochód.
„Przed zajściem w ciążę – opowiada – zajmowałam się rocznym dzieciątkiem znajomych, przez dłuższy czas. Zostawałam na noce lub parę godzin z innymi wiekowo dziećmi: 1-14 lat. Na początku tego roku już opiekowałam się dwoma dziewczynkami (siostrami - 5 lat i 14 miesięcy). Aktualnie, od lutego, jest z nami 16-miesięczny chłopiec. Moja córka jest radosnym i zdrowo rozwijającym się bobasem. W kontaktach z niemowlakami jest bardzo otwarta; chętnie bawi się z innymi, przytula, głaszcze i gaworzy. Przy moim kontakcie z obcymi dziećmi nie wykazuje zazdrości”.

Piszemy o Karolinie tutaj po raz drugi, bo byliśmy ciekawi, jak wypalił jej pomysł. Wypalił. Znajomi to potwierdzają. I jak mówią, ten mini żłobek to naprawdę dobry pomysł, a Oktawian stanowi jego znaczącą podporę. To on naprawia, czyści, dba o komfort dzieciaków. Jesteście ciekawi obojga, zainteresowani propozycją? Chcemy im pomóc, bo cenimy młodych dających sobie rade w życiu, spełniających swoje marzenia.

Oto kontakt do nich: http://www.facebook.com/szumowskakarolina

Fot. Karolina i Oktawian Szumowscy (Facebook)

 

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iMokotow.pl




Reklama
Wróć do