Reklama

Kierowca karetki, która dachowała na Sikorskiego, nie miał stosownych uprawnień i… był po alkoholu

To on spowodował tę kraksę w alei Sikorskiego przy Czarnomorskiej. Ma 20 lat. Pracował w firmie, do której należała karetka, ale nie miał stosownych uprawnień i… był po alkoholu.

W wydychanym powietrzu wykryto u niego około jednego promila alkoholu. Dzisiaj (17 maja 2018) był przesłuchiwany. Okazało się, że bez wiedzy właściciela firmy złamał kod do schowka z kluczami, zabrał jeden z nich, uruchomił karetkę i wyjechał na miasto. No i na rogu Sikorskiego i Czarnomorskiej spowodował kolizję. 

Dlaczego ukradł karetkę i jechał na sygnale? Dowiedział się, że zachorowała jego dziewczyna, więc - choć był po dwóch kieliszkach wódki - zaryzykował. Włączył sygnał i... wyłożył się na równej drodze.

Po przesłuchaniu na komendzie 20-latek usłyszał dwa zarzuty: kradzież z włamaniem i zabór mienia. Ale to nie koniec. Usłyszy też następne: kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz bez stosownych uprawnień. Za pierwsze dwa zarzuty grozi mu kara więzienia do 10 lat, a za dwa kolejne – kary pieniężne, nawet do kilku tysięcy złotych.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iMokotow.pl




Reklama
Wróć do