Reklama

Kradzież w przymierzalni

Na terenie warszawskiego Mokotowa doszło do zatrzymania kobiety, którą podejrzewało się o kradzież rzeczy na łączną kwotę kilku tysięcy złotych. Jakie zarzuty usłyszała? Jaka grozi jej kara?

To miał być dzień, jak każdy inny. Spokojne zakupy, a potem miłe spędzenie wolnego czasu. 34 - latka sama jednak zrujnowała sobie nie tylko popołudnie, ale także najbliższą przyszłość. 

Niecodzienne zakupy 

Kobieta wybrała się do jednej z galerii handlowych na terenie Mokotowa. Tam w oko wpadło jej kilka przedmiotów: bluzka warta 1000 zł, spodnie za 500 zł i kilka tańszych rzeczy w postaci t-shirtów, spódnicy czy innych spodni. Do regałów podchodziła kilka razy razy. Później zabierała rzeczy, ukrywała się w przymierzalni pod pretekstem przymiarki i tam też zrywała klipsy zabezpieczające. Wszystkie ubrania upychała w torbie. 

Udaremniona kradzież 

Jeden z pracowników sklepu niemal od początku uważnie obserwował 34 - latkę. Doskonale widział, iż kobieta wchodziła do butiku z pustą torbą, ale próbowała wyjść z pełną. Mężczyzna powstrzymał ją przed wyjściem z lokalu, prosząc o pokazanie zawartości bagażu. Wewnątrz znajdowały się elementy garderoby o łącznej wartości około 3000 złotych. Na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci, którzy podejrzaną umieścili w areszcie.

Złodziejka usłyszała zarzuty kradzieży, do której sama się przyznała. Teraz o jej dalszym losie zdecyduje sąd, który może ją skazać na 5 lat pozbawienia wolności. 

Fot. pixabay.com 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iMokotow.pl




Reklama
Wróć do