
Budowa to zawsze był ciekawy temat dla fotografa, ponieważ w większości przypadków na placu budowy można znaleźć wiele ciekawych tematów. Pracujący ludzie to od zawsze bardzo wdzięczny fotograficzny temat. Podobnie jak będące w ruch maszyny budowlane takie jak spycharko koparki czy nawet dźwigi. Zawsze się coś dzieje, a przynajmniej, powinno. Czasami dla laika na pierwszy rzut oka na budowie nic się nie dzieje, jednak robiąc zdjęcia codziennie to z tygodnia na tydzień widać jakiś postęp. Jeśli zamiast postępu widać rosnące krzaki i trawę porastającą wykopy oznacza to, że budowa umarła. Na ulicy Goworka i Spacerowej na próżno szukać robotników. Z jednej strony nie widać postępu w pracach a z drugiej na budowie jeszcze nie zaczęła rosnąć trawa ani krzaki.
Taki stan równowagi. Z doniesień prasowych można się dowiedzieć, że w tym miejscu skumulowały się inwestycje i poza torami tramwajowymi, kładzione są kilometry rur ciepłowniczych i coś tam jeszcze ma być dobudowywane. Jednym słowem powinien być tłok, a jest pusto i cicho jak makiem zasiał. Po około jednej godzinie obserwacji coś drgnęło i pojawił się samochód osobowy ze świecącym pomarańczowym kogutem. Z samochodu wysiadł kierowca i podążył w stronę kontenerów na śmieci, gdzie wyrzucił kilka puszek. Być może jest to światełko w tunelu i znak, że na budowie są jacyś ludzie. Jednak w tym tempie najprawdopodobniej kolejny termin oddani tych kluczowych dla warszawskiej komunikacji ulic zapowiedziany na listopad nie zostanie dotrzymany. Przynajmniej nic na to nie wskazuje.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie