
Dawno temu miałem znajomych, którzy pracowali w jednym ze sklepów z elektroniką. Lubiłem do nich zaglądać, ponieważ na zapleczu degustowali nieustające drugie śniadanie odpowiednio wzmacniane wyrobami spirytusowymi. Zaplecze posiadało drzwi z widokiem na sklep. Zawsze jeden z nich miał dyżur i siedząc przy otwartych drzwiach, zerkał na sklep. Kiedyś wchodząc do sklepu, zauważyłem dwóch klientów i wspomniałem kolegom, że w sklepie ktoś stoi. Dostałem wyczerpującą odpowiedź, że to stali klienci, postoją sobie trochę, a potem sobie pójdą. Jak się okazało, był doświadczonym sprzedawcą i zgodnie z przewidywaniami klienci postali sobie trochę, a potem poszli. Jeden nawet próbował trzasnąć drzwiami, ale ty były sprytnie zabezpieczone wycieraczką przed niezdyscyplinowanymi klientami.
Wtedy dowiedziałem się, że są ludzie, którzy lubią sobie od czasu do czasu gdzieś postać. Najczęściej stoją na przystankach komunikacji miejskiej lub w kolejkach do marketów, przed ich otwarciem w dniu, kiedy jest jakaś promocja lub wyprzedaż. Można postać sobie jadąc metrem, autobusem i tramwajem. Takich miejsc jest zapewne więcej a jedno z nich, znalazłem na Mokotowie a dokładnie na Czerniakowie.
Na jednym z osiedli mieszkaniowych wyznaczono specjalne miejsca dla mieszkańców, którzy lubią sobie postać. W sumie pomysł fajny tylko szkoda trochę, że trzeba przejść najpierw przez żywopłot. Obok miejsca, gdzie można sobie postać jest też tabliczka z prośbą, aby szanować zieleń, jednak widocznie jest postawiona dla przybyszów, a nie mieszkańców osiedla. Pomysł jest godny naśladowania i może inne osiedla zorganizują takie miejsca? Chętnych, aby sobie postać, zapewne nie zabraknie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie