
Mirabelki to taka dziwna odmiana śliwek, które zamiast posiadać, śliwkowy kolor są żółte niczym kurze żółtko i są znacznie mniejsze od dobrze znanych nam śliwek. Mirabelki są też znacznie mniejsze i posiadają też pestki. Pomimo to posiadają też cenione walory smakowe a co najważniejsze, rosną sobie dziko i można je bezkarnie zbierać do woli. Mało kto o tym wie, że w tych małych śliweczkach skumulowały się witaminy i inne substancje posiadające same zalety odżywcze, jak i zdrowotne. Mirabelka jest doskonała w smaku i można ją jeść bezpośrednio zerwaną z drzewa a najlepsze, są te, które same opadły na ziemię. Oczywiście przed spożyciem trzeba je bezapelacyjnie umyć i to ciepłą wodą.
Mirabelki są wysoko cenione w kuchni i doskonale nadają się do zrobienia różnych przetworów takich jak dżemy, powidła czy kompoty. Mirabelki mają też liczne zalety zdrowotne i ich spożywanie może uchronić przed zawałem serca, a nawet cukrzycą. Nie należy jednak przesadzać z jednorazowym spożyciem, gdyż zawierają też sorbitol, który jest składnikiem o silnym działaniu przeczyszczającym organizm. Trzeba jednak, jedząc te smakowite owoce zachować ostrożność i nie połykać pestek, pomimo że są małych rozmiarów. Pestki zawierają amigdalinę, którą ludzki organizm metabolizuje do cyjanku, który jak wiemy z kryminałów, jest silną trucizną. Śmiertelne zatrucie jest mało prawdopodobne, jednak można się narazić na poważne zatrucie pokarmowe. Mirabelki latoś obrodzili na Mokotowie a ich prawdziwy wysyp, jest w okolicach ulicy Wygoda.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie