
Na rogu Kazimierzowskiej i Ursynowskiej znajduje się budynek bardzo typowy dla tej części Mokotowa. Przy odrobinie wyobraźni można przyjąć, że budynek jest ładny i wewnątrz znajdują się zapewne ładne i przestronne mieszkania. Na fasadzie znajdziemy relikty z poprzednich epok takie jak stara podświetlana skrzyneczka z nazwą ulicy czy kute uchwyty służące do umieszczenia w nich flag wieszanych przy okazji państwowych świąt. Lokalizacja budynku jest świetna, ponieważ po drugiej stronie ulicy znajduje się Park gen. Gustawa Orlicz-Dreszera, ulica Puławska aa do Śródmieścia też nie jest za daleko. Jednak jest coś, co powoduje, że nie każdy chciałby mieszkać w tym miejscu.
Elewacja budynku wygląda fatalnie z powodu tak zwanych graffiti wykonanych przez wandali uzurpującymi się artystami. Niestety w takim stanie jest sporo mokotowskich budynków i wydaje się, że walka z tego typu kryminalnym procederem skazana jest na fiasko. Co prawdę z wandalami postanowił walczyć warszawski ratusz jednak zapewne, upłynie jeszcze sporo wody w Wiśle, ponieważ walka ratusza rozpocznie się od edukacji wandali. Najwyższy czas, aby lokatorzy wzięli sprawy w swoje ręce i próbowali zrobić coś sami. Skutecznym rozwiązaniem są drewniane skrzynki, w których posadzone są róże lub inne roślinki posiadające ostre kolce, które zniechęcą do działania potencjalnych domorosłych artystów. Podobno ta metoda sprawdziła się w wielu miejscach. Koszty są niewspółmierne do czyszczenia elewacji, stąd warto spróbować, aby nieco poprawić wygląd najbliższej okolicy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie