
Najdroższe śmieci w Warszawie są na Mokotowie. Nie trzeba być specjalistą, aby dokonać tego odkrycia. Trzeba zacząć od tego, że część dzielnicy objęta jest Strefą Parkowania Niestrzeżonego i kierowcy w tych miejscach muszą nieść stosowną opłatę do parkometru, aby zostawić samochód na ulicy. Opłata na szczęście jest obowiązkowa tylko od godziny ósmej do dwudziestej a w soboty, niedziele i święta postój jest bezpłatny. Cena za godzinę parkowania na szczęście nie jest zbyt wysoka i wynosi średnio pięć złotych za godzinę, licząc od zaparkowanego pojazdu. Jeśli ktoś chciałby parkować samochód na jednej z ulic objętych strefą płatnego parkowania przez cały miesiąc, to musiałby zapłacić około tysiąca trzystu złotych miesięcznie.
Jeśli jedna wspólnota bądź spółdzielnia mieszkaniowa wystawia w strefie pięć kontenerów to dość łatwo policzyć, że miesięcznie będzie to około sześciu i pół tysiąca złotych. W skali roku robią się z tego całkiem spore pieniądze. Widać mokotowskie spółdzielnie i wspólnoty są bogate, ponieważ na ulicach co krok stoją kontenery na płatnych miejscach. Być może Zarząd Dróg miejskich przymyka oko na ten proceder, jednak znając życie, szybko to zauważy i ogarnie temat, wietrząc spore wpływy do budżetu, w którym zawsze widać dno. W końcu to jest pas drogowy, który powinien być zarezerwowany tylko i wyłącznie dla pieszych oraz dla parkujących samochodów i innych pojazdów. Być może, aby wszystko było w porządku, należy wydzielić oprócz miejsc parkingowych specjalne strefy, w których staną kontenery na odpady komunalne.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie