
Policjanci z Ursynowa wraz ze strażakami pożarnymi, zdjęli z balkonu, znajdującego się na czwartym piętrze i zatrzymali 26-latka. Ten próbował przed nimi uciekać. Okoliczności tego wydarzenia są dość nietypowe...
Według ustaleń funkcjonariuszy, mieszkaniec pewnego ursynowskiego osiedla w efekcie nieporozumienia rozstał się ze swoją osiemnastoletnią partnerką. Jeszcze tego samego dnia powiadomił ją, że nie chce odpuszczać i będzie uprzykrzał jej życie. Niedługo po tym pojechał w okolice mieszkania jej babci i wybił tam szybę, powodując straty w wysokości 600 złotych. Poszkodowana zgłosiła ten incydent na policję. Policjanci bezzwłocznie postanowili o odwiedzeniu podejrzanego w jego własnym mieszkaniu.
Mężczyzna na widok mundurowych wyszedł na balkon na czwartym piętrze, po czym przeskoczył na balustradę sąsiadów, próbując swoich sił w ucieczce. Prędko zorientował się jednak, że to rozwiązanie było niebezpieczne i zrezygnował. Strach uniemożliwił mu powrót do swojego mieszkania i zejście z balustrady. Poprosił więc policjantów o pomoc. Ci wezwali strażaków pożarnych ze specjalistycznym wysięgnikiem, dzięki któremu udało się uratować nieszczęśliwie zakochanego człowieka.
Skruszony mężczyzna przewieziony został do aresztu. Teraz czekają go zarzuty, za które sąd może go skazać nawet na 5 lat pozbawienia wolności.
Fot. mokotow.policja.waw.pl
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie