
Straż Pożarna przeprowadziła dość niecodzienną interwencję przy ul. Madalińskiego na Mokotowie. Mieszkańcy... oburzeni?
W ciągu ostatnich dwóch dni na Mokotowie miało miejsce kilka dramatycznych zdarzeń drogowych. Jeden z tych wypadków był wprost tragiczny. Strażacy interweniowali również w sprawie podejrzanej przesyłki, z której wysypał się tajemniczy proszek. Później natomiast strażacy pożarni z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej numer trzy musieli interweniować przy ul. Madalińskiego, również na terenie naszej Dzielnicy Mokotów m.st. Warszawy.
Strażaków wezwano na pomoc małemu zwierzęciu. Był to jeżyk, który utknął w ogrodzeniu, próbując po prostu przejść dalej, pilnując swoich spraw i nie wadząc nikomu. Służby ostrożnie przecięły siatkę i sprawnie uwolnili to urocze stworzenie. Jeż na szczęście nie odniósł żadnych obrażeń. Gdy go uwolniono, został przekazany pod opiekę strażników miejskich.
Tego rodzaju interwencje, choć nietypowe, pokazują jak ważna jest troska o wszystkie istoty żyjące w naszym otoczeniu.
- podkreśliła Komenda Wojewódzka PSP w Warszawie.
Tymczasem w komentarzach w sieci posypały się różne opinie. Niektóre nawet traktowały o tym, iż zdarzenie jest pełną winą zarządcy terenu, który "z głupoty nie zostawił pod siatką wolnej przestrzeni dla dzikich zwierząt".
Fot. Komenda Miejska PSP m.st. Warszawy/kpt. Maciej Piątek
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie