
Nowy ratusz dla Mokotowa w okolicach klubu Warszawianka ma podobno stanąć do końca I kwartału 2020 r. - donosi portal tvn24. Taka podobno jest ostatnia decyzja. Nikt jej, niestety, nie chce oficjalnie potwierdzić.
Burmistrz Mokotowa Bogdan Olesiński (PO) nie ma najmniejszych wątpliwości, że nowy ratusz jest potrzebny. Urzędnicy dzielnicy przyjmują bowiem interesantów aż w siedmiu różnych miejscach. Czasem trzeba się nieźle naganiać między nimi, żeby załatwić jedną sprawę.
Burmistrz jeszcze w maju zeszłego roku cieszył się, że problem nowego ratusza – za sprawą interwencji mieszkańców – zaczyna żyć na nowo. Ale ta uciecha jest iluzoryczna. Problem został bowiem przekazany Pani Prezydent Warszawy, ta zaś zdecydowała, że mokotowski ratusz ma budować spółka miejska MPRI, która ogłosiła przetarg na aktualizację projektu, bo ma on już 15 lat i w tym czasie straciły ważność różne przepisy budowlane, m.in. przeciwpożarowe.
Jak pisaliśmy o tym szczegółowo w listopadzie ub.r., warunki przetargu były jednak dość surowe, m.in. stołeczny ratusz żądał od startujących w nim firm, aby wykazały się realizacjami co najmniej trzech tego typu inwestycji o wartości minimum 5 milionów złotych. W końcu je trochę złagodzono, bo chętnych nie było, ustalono więc próg wartości wykonanych do tej pory inwestycji na 3 miliony złotych, ale zachowano wymóg powierzchni na 20 tys. m. kw. To sytuacji też zbytnio nie poprawiło, bo np. nie mógł w nim wystartować twórca aktualizowanego projektu, czyli Prochem. Zgłosiła się tylko jedna firma – Pas Projekt, no i oczywiście wygrała. Wartość zaproponowanych przez nią prac wyniosła 6 milionów złotych.
OK. Ale co dalej?
Nie wiadomo. MPRI ma bowiem realizować ów zaktualizowany projekt z funduszy własnych. Czy je ma? To jest zagadka, bo zdradzić tego nie chce, ale jak mówią okoliczne wróbelki, z tymi funduszami krucho.
Ratusz mokotowski wyraźnie nie ma szczęścia. Zmieniały się decyzje, inwestorzy, budowniczowie, sposób realizacji inwestycji. Bo jeszcze niedawno miało być partnerstwo publiczno-prawne, teraz jest to inwestycja miejska.
Jest jeszcze kwestia wyglądu obiektu. Zdania są podzielone. Jednym się podoba, innym nie. Burmistrz Bogdan Olesiński twierdzi, że to jest kwestia gustu i wszystkim nie dogodzi. Najważniejsze jest to, że budynek pod względem użytkowym jest zaprojektowany funkcjonalnie. A zmiana elewacji, którą zaproponował aktualizator projektu, na pewno poprawi estetykę ratusza.
Miejsce dla ratusza planowane jest między Puławską a Merliniego. Pomieści wszystkie agendy urzędu dzielnicowego. Będzie miał pięć pięter, podziemny garaż, atrium pod dachem.
- Mokotów ma 220 tys. mieszkańców. To jest najludniejsza dzielnica Warszawy – mówi radny Patryk Górski (PiS). – Najwyższy czas, żeby przestać gadać, a zacząć działać konkretnie. Bo udręka interesantów jest naprawdę spora. Mam tylko poważną wątpliwość czy spółka MPRI, która jeszcze nie tak dawno zajmowała się ogrodownictwem i zielenią miejską, podoła temu poważnemu zadaniu budowlanemu. I czy naprawdę ma odpowiednie fundusze.
To jest pytanie prawdziwie hamletowskie.
Bo banki, chcąc udzielić kredytu w takim wymiarze, jak ów ratuszowy, biorą pod uwagę wiarygodność kredytobiorcy, a ta – jak nam się wydaje – nie jest wysoka. Więc? Aktualizacja projektu jest, może warto powrócić do idei partnerstwa publiczno-prawnego? Bo i tak nic się nie dzieje, a ta nowa forma inwestycji mogłaby przynajmniej przyspieszyć budowę, zapewnić obniżkę kosztów i szybszy harmonogram realizacji. Kiedy czeka się 15 lat, pół roku na kolejny przetarg naprawdę nie robi różnicy. (gc)
Na rysunku - projekt sprzed aktualizacji; na zdjęciach - miejsce na ratusz.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
absolutny koszmarek architektoniczny, wstyd budować takie paskudztwo
Straszny projekt!!!!! Już 15 lat temu był do bani, teraz to już po prostu szkoda gadać. Mokotów zasługuje na więcej! Warszawa na pełno świetnych architektów, młodych, doświadczonych i z super CV. Po co taki gniot pudrować ? Nowy konkurs rozpisać i to już!
Wszystko ok, ale projekt jest fatalny - jest przestarzaly i niestetyczny (i tak o gustach się dyskutuje).
fatalny projekt :(
Gdzie maja być parkingi dla interesantów i urzędników? Teraz zaparkowanie na Merliniego czy Bielawskiej o Puławskiej nie wspominając graniczy z cudem.
Zaakceptowanie takiego projektu przez pana burmistrza bedzie jego politycznym samobojstwem. Jak mozna wogole rozwazac budowe tak koszmarnego budynku? Przeciez to jwst smiech na sali, jeszcze ta pseudo-wiezyczka z zegarem. Potwornosc.
Co tu rozmawiać i tak nie będzie ratusza na Mokotowie i tak.