
Taka opinia krąży od pewnego czasu po Mokotowie. Nawet jeśli nie najlepsza pod każdym względem, to PAPU jest typowana na najlepszą, jeśli chodzi o kuchnię polską…
Bo w menu PAPU są rzeczywiście głównie tradycyjne potrawy polskiej kuchni. W przystawkach – placki ziemniaczane, kołduny, śledź, tatar z łososia i z polędwicy, policzki wieprzowe, pierożki z bażantem; w zupach – rybna, cytrynowa, grzybowa; w daniach głównych – gęś wielkopolska, żeberka, wolno pieczona wołowina, cielęcina w sobie tymiankowym, okoń z młodymi warzywami, kaczka z sosem ze śliwek i moreli, stek z polędwicy ze szpinakiem, polędwica wołowa.
Szefem kuchni jest Bartosz Kędra, który preferuje świeże dostawy z małych ;polskich gospodarstw. Z ich właścicielami utrzymuje codzienny przyjacielski kontakt, co zapewnia restauracji produkty najwyższej jakości i przygotowywane z myślą o PAPU. Wszystkie zaś potrawy – co bardzo ważne – mogą być (i są) spożywane w towarzystwie win, które dobiera dla gości Mistrz Polskich Sommelierów – Andrzej Strzelczyk.
PAPU nie jest tania, ale warta tych pieniędzy (dania główne – od 50 do 80 zł), zwłaszcza że możliwe są dania spoza karty i – w porozumieniu z szefem kuchni – osobiste kompozycje kulinarne. Wszystko to zaś spożywa się na miękkich obrusach, a zupełna rewelacja są tzw. dania z lawy, czyli potrawy grillowane na kamieniach z lawy wulkanicznej, do wyboru – krewetki, tuńczyk lub polędwica wołowa.
I jeszcze jedna ważna uwaga: personel mówi w różnych językach, w tym po włosku, więc z naszymi gośćmi z zagranicy warto tu przyjść nie tylko z powodu walorów kuchni, ale i wielojęzycznej obsługi. (a)
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Muszę zajrzec, zobaczymy jak się kształtują na tle innych Mokotowskich restauracji :) Moim numerem jeden na Mokotowie jest zdecydowanie od dłuższego czasu restauracja Akademia.
dania z lawy warte grzechu!