
Plejstocen inaczej zwany jest też z łaciny jako dyluwium co w swobodnym tłumaczeniu, oznacza potop. Plejstocen nazywany jest też czasem epoką lodowcową i nie chodzi tutaj o nazwę popularnego filmu dla dzieci a jedną z epok czwartorzędu. Był to czas, kiedy już dawno wyginęły dinozaury a na ziemi, zaczęły panować tak zwane wielkie ssaki takie, jak mamut włochaty czy nosorożec włochaty, czy mniej znany piżmowół. Pod koniec epoki plejstocenu w późnym paleolicie zaczęła również nabierać rozpędu nasza cywilizacja, kiedy to z gatunku ludzkiego zaczęły wyodrębniać się poszczególne rasy. To już jednak nieco inna historia i trzeba powrócić do wielkich ssaków, a mianowicie mamuta włochatego. Plejstocen to czas zlodowaceń, kiedy to temperatury na ziemi spadały sporo poniżej zera i zwierzęta, aby przeżyć, musiały posiadać długie naturalne futra. Wszystko zamarzało a od północy a dokładnie od Skandynawii, teren gdzie dzisiaj znajduje się nasz kraj a w tym i ulica Puławska posuwał się lodowiec. Niósł ze sobą całą masę śmieci w tym głównie wielkich kamieni, które kiedy się cofał, pozostawały na miejscu, stąd nazywamy je głazami narzutowymi. Z czasem w wyniku powodzi i innych kataklizmów i ze względu na swój ciężar głazy te powoli zapadały się pod ziemię. Podczas budów lub prac terenowych wydobywane są na powierzchnię. Jeśli mają ponad pięć metrów w obwodzie, stają się pomnikami przyrody. Te ustawione na ulicy Puławskiej zostały wydobyte podczas budowy pierwszej linii metra. Ta kamienna wystawa cieszy się sporym zainteresowaniem mieszkańców, jednak wypadałoby tu i ówdzie trochę wyciąć krzaki, gdyż nie wszystkie opisy są dostępne dla zwiedzających.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie