
Szkoły i przedszkola zwiększają liczbę miejsc. Ale co ze żłobkami na Mokotowie?
Warszawskie szkoły i przedszkola wychodzą naprzeciw sytuacji, w której coraz więcej dzieci z Ukrainy potrzebuje edukacji oraz opieki. Dlatego powstaje coraz więcej miejsc w klasach czy grupach przedszkolnych.
Żłobki jednak to inna sprawa, przynajmniej na Mokotowie. Jak twierdzi radna Melania Łuczak, prowadzą one normalną rekrutację, która "nie daje nadziei na zapisanie dziecka już teraz". Można domyślić się, iż będzie to narastający problem i obecna infrastruktura żłobkowa może nie udźwignąć wszystkich chętnych.
Dlatego - według radnej - pan burmistrz dzielnicy Mokotów powinien rozważyć możliwość utworzenia dodatkowych klubów malucha czy przestrzeni, gdzie można byłoby zorganizować dzienną opiekę dla dzieci poniżej trzeciego roku życia, które ze swoimi matkami uciekły przed wojną z Ukrainy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie