
Ta nowa ulica, Czerniakowska bis czy też – jak chcą wzmożeni patriotycznie radni – Polski Walczącej, przebiegać będzie łukiem od ul. Gagarina do ul. Wolickiej i połączy się z Trasa Siekierkowską.
Jesteśmy zdania (i powiemy to od razu), że mamy nadmiar w Warszawie patriotycznych ulic. Niechże Szanowna Dzielnica i Ratusz wezmą przykład np. z Ursusa, gdzie są ulice Zaczarowanej Dorożki, Posagu Siedmiu Panien, Zagłoby, Świerszcza, Tomcia Palucha itd. Są też „patriotyczne”, ale wynikają z kontekstu miejsca. A tu? Dlaczego Polski Walczącej? Od Gagarina do Wolickiej? I ten Gagarin… Fuj!
Proponujemy po prostu Nowa Czerniakowska, bo tak się przyjęło w rozmowach o niej, a to jest argument ważny: tradycja języka codziennego. Tylko czy pani Nehrebecka, szefowa od nowych nazw ulic, nie jest aby wzmożona patriotycznie za bardzo?
A może po prostu Aleja Stanisława Wielanka, czy też Staśka Wielanka, jak zaproponował na Facebooku Paweł Jankowski. I trzeba powiedzieć - coraz bardziej nam się ta propozycja podoba. Ale pożyjemy, zobaczymy… Na razie ogłoszono przetarg na jej budowę. W budżecie miasta przewidziano na tę inwestycję 82 miliony złotych. A tu się okazuje, że złożone oferty opiewają na 39 do 59 mln zł. Znacznie mniej niż przewidywano, więc chyba sprawa ruszy szybko.
Nowa Czerniakowska ma mieć dwa kilometry długości, dwa pasy ruchu w każdą stronę, ścieżki rowerowe i funkcjonalne skrzyżowania, do których będzie się dojeżdżać na dodanych pasach. (kl)
Fot. ZMID
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie