Radny PiS proponuje: „Zbudujmy tunel samochodowy pod Polem Mokotowskim…”

Tunel pod Polem Mokotowskim proponuje radny PiS Filip Frąckowiak i argumentuje, że rozwiązałby on kłopoty komunikacyjne między Mokotowem i Ochotą.

Ten tunel miałby powstać między ulicą Batorego a skrzyżowaniem Banach i Żwirki i Wigury. Sprzeciwia się temu Zarząd Dróg Miejskich, dowodząc, że kosztowałby on dwa razy tyle co dwie stacje metra, a i tak problemów komunikacyjnych nie rozwiąże. Przeciw pomysłowi jest również ratusz, który kategorycznie oznajmia, że nie ma takich planów w zakresie zagospodarowania przestrzennego Pola Mokotowskiego.

„Radny Frąckowiak rzeczywiście ma rację – czytamy w komentarzu „Gazety Stołecznej – że w tej części Warszawy brakuje połączeń drogowych wschód–zachód. Ulica Wawelska permanentnie stoi w korku, podobnie jest z Racławicką, a o wąskiej Rostafińskich nawet lepiej nie wspominać. Nic dziwnego, że wielu kierowców ciepło myśli o tunelu spinającym Batorego z Banacha. Pomysł powraca od wielu lat, w 2006 r. miała go nawet w swoim programie wyborczymHanna Gronkiewicz-Waltz (obiecywała „połączenie al. Niepodległości z ul. Banacha poprzez tunel pod Polem Mokotowskim lub modernizację ul. Rostafińskich”). Odległość nie jest duża, w linii prostej to raptem ok. 800 metrów. Porównywalne rozmiary ma oddany w 2006 r. tunel w Międzylesiu, który kosztował 87 mln zł”.

Głosów sprzeciwu jest zresztą więcej. Przeciwnicy argumentują, że aby w  żaden sposób nie uszkodzić substancji przyrodniczej, jakim jest Pole Mokotowskie, należałoby zacząć kopać tunel z jednej i drugiej znacznie wcześniej niż na ulicach wskazanych przed radnego. Poza tym powstaje ryzyko naruszenia stosunków wodnych parku. Groźba wycinki setek drzew też jest problemem. A tunel należałoby drążyć tarczami jak przy budowie metra, co uczyniłoby inwestycję niezwykle drogą, a efekt byłby wątpliwy. Poza tym – jak mówią w ZDM – problemy komunikacyjne miedzy obu dzielnicami zmieni istotnie planowana linia tramwajowa w Ochoty do Wilanowa, która będzie prowadzić m.in. obrzeżem Pola Mokotowskiego, wzdłuż wyremontowanej ul. Rostafińskich.

Czyli? Pomarzyć dobra rzecz…

Źródło: GS, fot. zielona.um.warszawa.pl