Reklama

Reytan jest zaprzeczeniem koncepcji likwidacji gimnazjów

Zespół Szkół im. Tadeusza Reytana to jedna z najlepszych placówek oświatowych w Warszawie. 111 lat istnienia, bogata tradycja i wiele, wiele sukcesów pedagogicznych i oświatowych. Reytan to renoma.

Kiedy w polskim systemie oświatowym zostały przywrócone gimnazja, tutaj przywitano to z entuzjazmem, ponieważ dawało to ambitnemu zespołowi pedagogicznemu (a wiemy, co mówimy) kolejną szansę na wzbogacenie procesu edukacji młodych.

Jakie jest to gimnazjum u Reytana? Przede wszystkim dwujęzyczne: polskie i angielskie. Powstałe w szkole, w której murach – jak mówią wszyscy byli absolwenci – jest już zagnieżdżona na trwałe atmosfera sukcesu. „Być od Reytana” to nobilitacja i metryka dobrego wykształcenia. Dlatego też i gimnazjum uzyskało tu z marszu wysoki poziom. Również dlatego, że tzw. grono pedagogiczne jest wspólne: licealno-gimnazjalne. A standard bycia w szkole – wysoki. Uniwersytecki.

Nie bez znaczenia jest miejsce, w którym uczą się gimnazjaliści. Budynek szkolny – ogromny. To są nie tylko obszerne klasy i pracownie przedmiotowe, ale także obszerna sala gimnastyczna, siłownia i dwa boiska. Można rzec – wzór greckiego gimnazjum.

Dlatego do tego gimnazjum ciągną uczniowie z całej Warszawy. Nie jest ono objęte żadną rejonizacją. Wszystkie klasy mają po 5 godzin tygodniowo nauki języka angielskiego, a poza tym (obowiązkowo) do wyboru: francuski, niemiecki lub rosyjski. Całość nauczania jest zaś tak profilowana, żeby absolwent gimnazjum miał jak najmniej wątpliwości co chce dalej w życiu robić.

Na pytanie „dlaczego Reytan?” wielu młodych odpowiada tak: bo to miejsce dla ludzi niebanalnych, bo można rozwijać swoje zainteresowania, bo wielu pedagogów jest absolwentami Reytana, i – co ważne – jest w nich pasja, bo jest w tej szkole duch przyjaźni i rywalizacji.

Gimnazjum Reytana sprawdziło się. Tak jak wiele innych gimnazjów na Mokotowie. I w Polsce. I komu to przeszkadzało?

No, właśnie…

Gimnazjów samodzielnych na terenie naszej dzielnicy jest 10. Istniejących w zespołach szkół, tak jak Reytan – 4. Ilu nauczycieli straci pracę? Tego jeszcze nie wiadomo. Wydział Oświaty przygotowuje plan, który ma zminimalizować straty. W Reytanie pewno będą one najmniejsze, bo to jest praktycznie jedna kadra w całym Zespole. Ale gdzie indziej?

- W gimnazjum czułem się lepszy niż w podstawówce – mówi jeden z absolwentów Reytana, chcący zachować anonimowość. – Dostałem tam takiego kopa, że nic nie było dla mnie trudne. No i teraz mam dyplom anglisty, jestem spełniony, przymierzam się do tłumaczeń literatury fachowej, bo to właśnie wtedy zajarzyłem i połączyłem w sobie pasje lingwistyczną (jeszcze rosyjski), informatyczną i polonistyczną.

Ale dlaczego nikt nie chce wypowiadać się w tej sprawie pod nazwiskiem? Nawet absolwenci… A dla uzyskania jakichkolwiek opinii trzeba zgód – dyrektorów, rzeczników, naczelników etc. Nikogo nie winię. Znamię czasów. Niestety!

WOJCIECH MARCICKI

Fot. reytan

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iMokotow.pl




Reklama
Wróć do