
Ulica Piaseczyńska ma dwa całkiem odmienne oblicza. Część znajdująca się w pobliżu ulicy Belwederskiej jest zwyczajną miejską ulicą, jakich w Warszawie jest bez liku i ten odcinek niczym szczególnym się nie wyróżnia. Po minięciu ulicy Dolnej osiedle mieszkaniowe nieco się zmienia i wygląda, jakby powstało nieco wcześniej niż budynki na opisanej wcześniej części ulicy. Tuż za szkołą znajdującą się przy ulicy Piaseczyńskiej 114/116 krajobraz diametralnie się zmienia. Wystarczy przejść kilka metrów, aby przenieść się w zupełnie inny świat. Jest to typowy sielski krajobraz zupełnie nietypowy dla miejsca, w którym się znajduje, choć w sumie znajdujemy się na Sielcach. Ulica zmienia się w drogę, która staje się zwykłą szosą a po jej jednej stronie, znajduje się coś, co przypomina swoim wyglądem rów melioracyjny, który w dawnych czasach oddzielał szosę od pól uprawnych.
Ciekawostką w zasadzie niespotykaną już na warszawskich ulicach jest trotuar pamiętający zapewne czasy wczesnego Gierka a może nawet późnego Gomółkę. Idąc tym czymś, należy patrzeć uważnie pod nogi, aby się nie potknąć co dla wielu będzie wielką atrakcją turystyczną. Kawałek dalej po lewej stronie znajdują się płoty kiedyś typowe dla większości polskich wiosek a za nimi opuszczone posesje. Posesje są bardzo zaniedbane, jednak chyba mają właścicieli, ponieważ większość z nich zamknięta jest na kłódki. Na jednej z posesji znajduje się piękny, aczkolwiek opuszczony sporej wielkości drewniany dom. Jakby znajdował się na Woli lub Pradze Północ, zapewne zostałby wpisany do ewidencji zabytków. Na Mokotowie nie ma na to raczej szans, choć okolica wydaje się na tyle atrakcyjna, że powinien powstać w tym miejscu skansen starego Mokotowa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie