
Wystarczyłaby jedna budowa, a jak są dwie, to człowiek zaczyna się gubić, bo nie wie, na której budowie jest. Ja może i jestem w stanie zrozumieć, że ktoś zmienia dla mnie Warszawę i przeprasza za utrudnienia, jednak co innego niż się to czyta a co innego jak się na ten bajzel, patrzy. Trzeba tu wspomnieć, że najlepiej patrzeć przez zamknięte okna co latem jest dość trudne ze względu na temperatury. Jak robotnicy przyjdą już do pracy i zaczną pracę, to tak się kurzy do mieszkań, że trzeba non stop odkurzać. Nie trzeba dodawać, że okoliczni mieszkańcy mają już serdecznie dość nie tylko tramwaju na Wilanów, jak i kolektora bis, cokolwiek to nie oznacza. Zastanawiają się też jak bardzo, zmieni się Warszawa a dokładnie ulica Gagarina po przebudowie i czy da się jeszcze w tym miejscu mieszkać? Jak wiemy tramwaje, wydają odpowiednie odgłosy czasem mocno hałaśliwe i uciążliwe, tym bardziej że mają w zwyczaju jeździć od bladego świtu do późnego wieczora? Na to pytanie będzie można znaleźć odpowiedź jak pierwszy tramwaj, wyruszy na trasę a do tego jeszcze daleka droga. Tak samo daleka, jak daleka jest w tej chwili droga na drugą stronę ulicy Gagarina. Niby jakoś można przejść, jednak nie jest to takie oczywiste. Przydałyby się jakieś strzałki, bo w galimatiasie przejść i drucianych płotków można się zgubić a o tym, że wypadałoby położyć jakieś deski na ziemi, nie ma co wspominać. Kierowcy też nie mają łatwo, a będą mieli nieco gorzej, ponieważ po zakończeniu budowy zgodnie z obowiązującą modą w zmieniającym się mieście stanie tysiące nowych drogowych słupków.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie