
Pisaliśmy o tym, że mieszkańcy Belgijskiej walczą o prawa dla pieszych. Ale walczą też o zieleń, którą w skąpym rozmiarze zaplanowano na ich ulicy. A i ona już jest zagrożona. Oto objaw kolejny tej walki…
Na profilu „Stowarzyszenie MOKO” p. Piotr Mączewski opublikował zdjęcie, z którego – jak widać – wyraźnie wynika, że na zaplanowanym kwietniku, owym wybłaganym kawałku zieleni, zaparkował sobie w najlepsze kierowca widocznego na zdjęciu autka. Fakt, roślinności tam jeszcze nie ma, ale odpowiednia gleba już jest!
A oto opis zdarzenia przez p. Piotra: - Dzwoniłem do Straży Miejskiej około 13:20. Do tej pory się nie pojawili. Natomiast zobaczyłem pana kierowcę i zadałem retoryczne pytanie, czy nie widzi, gdzie zaparkował. Pan oczywiście przepraszał i mówił, że nigdy tak nie staje itp., a był u lekarza. Rzeczywiście, wyglądał na człowieka co najmniej załamanego i roztrzęsionego, więc tylko poprosiłem o odjechanie, bo wiadomo, że są sytuacje w życiu, kiedy pewne rzeczy mają mniejsze znaczenie. Mimo wszystko trochę nie rozumiem, czemu nie można było zaparkować na Puławskiej, ale mniejsza z tym. Na koniec jednak „truskawka na torcie”… To panowie z remontu Belgijskiej powiedzieli panu, żeby tam stanął.
No i wywiązała się krótka wymiana zdań między zainteresowanymi remontem ich ulicy:
- Myślę, że teraz możemy poprosić naszych majstrów o prowizoryczne (oby nie wieczne) zabezpieczenia, a sprawa sama rozwiąże się po nasadzeniach. Poza tym tam chyba mają być słupki, czy nie?
- Właśnie nie wiem, nie pamiętam. Rozmawialiśmy z projektantem o małej architekturze, ale co ten typek wyrysował docelowo, to pojęcia nie mam. Stąd pytanie z kim rozmawiać w trosce o interes publiczny?
- Oczywiście będą słupki przy kwietnikach, ale remont jeszcze trwa...
- Dzięki, Iwonka, że jakoś to rejestrujesz.
Fot. Stowarzyszenie MOKO/Facebook
Czytaj też:
https://imokotow.pl/artykul/ulica-belgijska-utrapienie/274070
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak to kwietnik. Przecież w tym miejscu ma byc drzewo a nie kwietnik. Przeciez na odcinku 12 i 14 w tych kilku ( niestety bardzo niewielu) ocalałych dla zieleni miejscach, maja byc posadzone drzewa a nie posadzone kwiaty. Jest to kolosalna różnica..
Kontynuując: w Wydziale Infrastruktury powiedziano, że po stronie parzystej ulicy Belgijskiej będzie szpaler drzew. Tymczasem jest sznur samochodów. W planie, który mniej więcej miesiąc temu, pokazywali Panowie remontujący ulicę, w tych nielicznych, zachowanych dla przyrody miejscach, były zaplanowane drzewa. Posadzenie , nawet tak nielicznych drzew, choć trochę " przetkałoby" ten sznur samochodów. Kwietniki tego nie uczynią, ponieważ są za niskie. Czy naprawdę w tych miejscach będą same kwietniki a nie drzewa. Nie dramatyzuję, ale to byłoby straszne. A może chodzi tylko o to, że będą posadzone w każdym z tych miejsc drzewa, które zostaną otoczone kwietnikami.