
Jak donosi nasz korespondent, Mateusz Sebastian Wierzchowski, w nocy we wsi Kolonia Lesznowola kierowca znanej firmy przewozowej wjechał wprost pod ciężarówkę. Dwie osoby zginęły.
Świadkiem wypadku był Arkadiusz Malarz, bramkarz Legii Warszawa, i jego żona Daria, która opisała całą sytuację na swoim profilu na Facebooku:
"Na dzień dobry przyda się dziś świeże powietrze... To w domu bywa czasem wyjątkowo gęste. Wracając wczoraj z pracy wiedziałam, że w najbliższych godzinach to nas właśnie czeka (Arek był, jest i pewnie zawsze będzie typem, który porażki analizuje w nieskończoność. Chcemy tego czy nie, żyjemy tym w domu wszyscy). Życie postanowiło nam szybko przypomnieć, gdzie w hierarchii ważności jest praca. Najechaliśmy na koszmarny wypadek. Samochód osobowy, wystrzelony w powietrze przez ciężarówkę, wypadające z niego kolejne ciała. W moim samochodzie nasze śpiące dzieci. Arek próbujący pomóc, reanimując tracił na rękach dwa życia...
Pamiętajmy o rzeczach najważniejszych. I celebrujmy każdą chwilę z najbliższymi. Takiej niedzieli Wam życzę..."
Sprawę oczywiście bada policja. A my publikujemy oryginalne zdjęcia z miejsca zdarzenia.
Fot. M.S. Wierzchowski
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jeśli ktoś znał osoby jadące Toyotą , proszę o kontakt na adres [email protected]