
Kilka tygodni temu pokazywali w moim telewizorze film o dzielnym ukraińskim żołnierzu walczącym w obronie swojej ojczyzny. Mieszka w Kijowie i w ciągu dnia goli brody i przycina włosy swoim klientom w zakładzie fryzjerskim. Natomiast po robocie przywdziewa mundur, wkłada hełm i udaje się na pobliską wieżę gdzie zainstalowany, jest ciężki karabin maszynowy wyciągnięty z muzeum i pamiętający czasy drugiej wojny światowej. Jednak w zupełności wystarczał, aby długimi seriami sprowadzać na ziemię szczątki ruskich bezzałogowych statków powietrznych, w których znajdowały się ładunki wybuchowe, które po trafieniu w cokolwiek wyrządzały spore szkody. Na terenie Mokotowa mamy spory skład sprzętu wojskowego znajdujący się na terenie Muzeum Techniki Wojskowej przy ulicy Powsińskiej. Wieżyczka obserwacyjna z Chełmskiej doskonale by się nadawała nie tylko na punkt obserwacyjny, ale również na stanowisko ogniowe.
Nie wiadomo, w jakim powstała celu jednak nie jest wykluczone, że jej pierwotnym zadaniem było obserwowanie nieba nie tylko nad Mokotowem, ponieważ widać z tej wysokości zapewne spory obszar nieba nad Warszawą. Co prawda niebo nad Warszawą a co za tym idzie też nad Mokotowem, jest pod ochroną NATO, to, jak wiemy z historii, różnie z tym bywa i lepiej być czujnym i gotowym na wszelakie niespodzianki. Nawet najlepsze żelazne kopuły się mogą nie sprawdzić a myśliwy ze starą flintą, może być bardziej skuteczny niż nowoczesne systemy obrony przeciwlotniczej. Może z czasem wieżyczka obserwacyjna z Chełmskiej stanie się, jeśli nie obiektem wojskowym to atrakcją turystyczną, z której turyści będą mogli podziwiać panoramę miasta?
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To komin pobliskiej piekarni!!!