
Wrak z Sobieskiego stoi sobie na wysokości ulicy Jazgarzewskiej. Nie jest jeszcze pełnoprawnym wrostem, gdyż ma jeszcze powietrze w oponach. Wygląda jakby kierowca będący zapewne pod wpływem napojów lub innych środków, po których prowadzenie pojazdów mechanicznych jest zabronione, parkując grata, zniszczył słupek, porzucił samochód i zapomniał, gdzie to zrobił. Polonez Track jest już stosunkowo rzadkim samochodem i w oczach entuzjastów klasycznych samochodów wzbudza nieukrywane pożądanie. Wygląda pięknie a na uwagę, zasługują oryginalne zamki w drzwiach zamykane na kłódkę, jak i dzielona niczym w radowym bolidzie boczne szyby. Jest to specjalna wersja ze zdejmowanymi bocznymi lusterkami, które leżą na desce rozdzielczej. Auto ma piękny lakier sugerujący, że w przeszłości samochodem poruszała się osoba świadcząca usługi malarskie. Jednak Straż Miejska powinna być nieco innego zdania i już dawno powinna odholować samochód a kierowcę nagrodzić sutym mandatem. Dlaczego jeszcze tego nie zrobiła i pojazd straszy swoim wyglądem przechodniów?
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie