Reklama

Wzrosło zagrożenie w domu opieki przy ul. Bobrowieckiej

Coraz trudniejsza do zniesienia jest sytuacja w Zakładzie Opieki i Rehabilitacji przy ulicy Bobrowieckiej na Mokotowie. Podopieczni mówią o brakach w personelu, dyrektor ma urwanie głowy.

Tydzień temu rozpoczęła się kwarantanna w Zakładzie Opieki i Rehabilitacji Akademickiego Centrum Medycznego. Zakażenia COVID-19 wykryto zarówno u kadr, jak i osób będących tam pod ich opieką. Aktualnie w placówce znajduje się 56 staruszków - w dużej mierze są chorzy, potrzebujący m.in. dializ, ogromnej troski 24 godziny na dobę. Tymczasem w rozmowie z TVN24 Dorota Kotowska, dyrektorka ośrodka przyznała, że 5 kwietnia był jej ósmym dniem w pracy oraz pełni tymczasową rolę pielęgniarki. Za to rzeczniczka wojewody mazowieckiego Ewa Filipowicz odparła mediom, że oficjalnie nie zgłoszono braków w personelu. Wojewoda obiecał jednak, że może oddelegować personel, który pomoże w utrzymywaniu porządku i dbaniu o pacjentów, ale zarząd prowadzącej zakład fundacji Nowe Horyzonty, musi najpierw określić zakres potrzeb.  

Fot. pxhere.com

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iMokotow.pl




Reklama
Wróć do