
Wniosek o tymczasowe aresztowanie 38-latka karanego w przeszłości za takie same przestępstwa złożyli mokotowscy policjanci z wydziału zajmującego się ściganiem przeciwko mieniu podejrzanego o kradzież 7 laptopów i 3 telefonów komórkowych.
Zatrzymany przez mundurowych mężczyzna jeszcze w listopadzie 2019 roku odwiedzał pomniejsze firmy na Mokotowie. Wybierał takie, które nie były szczególnie pilnowane. Za każdym razem udawało mu się przekonać jednego z pracowników, że zabiera zużyte tonery do drukarek. W momencie, gdy poszkodowani szukali przedmiotów, które można przekazać do recyklingu, 38-latek zabierał laptopy i telefony komórkowe, po czym nagle znikał z pola widzenia.
Policjanci zajęli się sprawą od razu po zgłoszeniach popełnionych czynów. Operacyjnie ustalono, że mógł ich dokonać 38-latek, który parę lat wcześniej był zatrzymywany i skazany za przestępstwa, polegające na identycznym zachowaniu. Dowody zebrane w trakcie czynności potwierdziły kryminalną hipotezę i dały podstawy do jego zatrzymania.
Funkcjonariusze odwiedzili podejrzanego dwa dni temu w warszawskim mieszkaniu. Stamtąd 38-latek trafił do policyjnego aresztu. Nazajutrz usłyszał on zarzuty kradzieży 7 laptopów i 3 smartfonów. Do części z nich się przyznał. W innych podawał wersje sprzeczne z dowodami w tej sprawie. Ustalono w końcu, że skradziony sprzęt elektroniczny sprzedawany był przypadkowo napotkanym osobom za kilkaset złotych, a pieniądze zatrzymany człowiek przeznaczał na używki.
Funkcjonariusze i prokurator wystąpili do sądu o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności, która może wzrosnąć o połowę w związku z popełnieniem przestępstw w warunkach recydywy.
Fot. pixabay.com
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie