
50-letni mieszkaniec Mokotowa usłyszy zarzuty umyślnego uszkodzenia skutera. Będąc nietrzeźwym bez powodu zdewastował motorower zaparkowany po blokiem. Nie spodziewał się, że ktoś może go odszukać po breloku z kluczami.
Wczoraj (27.06.) ok. godziny 10 policjanci z mokotowskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zostali wezwani do uszkodzenia skutera. 30-letnia właścicielka jednoślada zgłosiła, że ktoś zdewastował i wywrócił jej pojazd zaparkowany pod blokiem, wyrządzając szkodę na około 1000 zł. Policjanci, przeprowadzając wstępne oględziny, stwierdzili, że w skuterze są połamane owiewki, uszkodzone lusterko, porysowana jest powłoka lakiernicza. Ponadto na obudowie pozostawione były ślady obuwia mogące świadczyć o tym, że sprawca po nim skakał. W pobliżu znaleźli pęk kluczy z brelokiem. Funkcjonariusze skojarzyli, że kilka dni wcześniej zatrzymywali mieszkańca pobliskiego bloku, który miał przy sobie klucze z taką samą zawieszką.
Odwiedzili więc Jarosława K. w jego mieszkaniu. Był nietrzeźwy i agresywny. Potwierdził, że brelok z napisem „Jarek” należy do niego. Ponadto funkcjonariusze stwierdzili, że ślady butów mężczyzny odpowiadają kształtem pozostawionym na obudowie motoroweru oraz zabezpieczyli kilka innych śladów.
Nietrzeźwy 50-latek trafił do policyjnego aresztu. Dzisiaj usłyszy zarzuty umyślnego uszkodzenia mienia za co może trafić do więzienia nawet na 5 lat.
Fot. Policja
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie