
Na Mokotowie można znaleźć wiele ciekawych i interesujących rzeczy, choć nie zawsze są one miłe dla oka. Niestety trudno przejść obojętnie obok jakiegoś napisu, jeśli ma on przynajmniej metr wysokości i go nie przeczytać. Jebać faszyzm taki napis znajdziemy na jednym z budynków znajdujących się przy Alei Niepodległości. Co prawda trudno się nie zgodzić z tym napisem nie mniej „jebać” jest słowem powszechnie uważanym za wulgarne i nie powinno być umieszczane w miejscu publicznym, tym bardziej że miejsce, gdzie znajduje się napis, należy do żłobka. Wynika z tego, że powyższy napis jest wątpliwą ozdobą miejsca będącego w jurysdykcji Miasta Stołecznego Warszawa co zresztą, jest potwierdzone na czerwonej tabliczce umieszczonej obok wejścia do żłobka. Pomijając aspekty prawne, z całej sytuacji wynika jakby miasto, akceptowało ten i inne napisy znajdujące się na fasadzie budynku, w którym znajduje się żłobek. Oczywiście trudno jest pominąć fakt, że Aleja Niepodległości jest dość ruchliwą ulicą i wulgarny napis powinien zniknąć z tego miejsca, tak samo szybko, jak się pojawił. Jednak nie znika i ma się raczej dobrze, ponieważ został uzupełniony kolejnym dopiskiem. W ostatnich dniach w ratuszu dostrzeżono problem, jakim są tak zwane graffiti i inne bohomazy szpecące ulice naszego miasta. Urzędnicy mobilizują siły i zapowiedzieli stanowczą walkę z domorosłymi artystami niszczącymi cudzą własność. Walka ma się rozpocząć od... edukacji potencjalnych wandali. Żłobki to miejsce, gdzie edukacja ma swój początek. Może zgodnie z zapowiedzią pojawi się ktoś z urzędu i zamaluje wulgarny napis?
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie