
Działali od dłuższego czasu. To była złodziejska spółka, okradająca sklepy w galeriach handlowych naszej dzielnicy. Właśnie została zlikwidowana.
38-letnia Aleksandra R. o dwa lata młodszy Arkadiusz Cz. będący jej partnerem oraz 38 -letni Wojciech Sz. podający się za ich przyjaciela, a jednocześnie posiadacz samochodu, prowadzili spółkę polegająca na okradaniu markowych sklepów. Do galerii przyjeżdżali autem. Ze sklepów wynosili tyle odzieży ile zmieścili w torbach. Nosili je do pojazdu i wracali po następny
Około godziny 17:00 jeden z mokotowskich dzielnicowych, dokonujący obchodu swojego rejonu, zauważył jak korytarzem jednego z domów towarowych idzie około 30-letni mężczyzna, który rozmawia przez telefon i bardzo nerwowo się rozgląda. Wzbudziło to podejrzenie policjanta i postanowił nawiązać współpracę z ochroną. Wspólnie, za pośrednictwem monitoringu, namierzyli podejrzanego oraz jego wspólników. Widać było, jak cała trójka wychodzi z markowych sklepów i idzie do czarnego audi pozostawionego na jednym z poziomów parkingu podziemnego. Tam wypakowują rzeczy. Dzielnicowy wezwał do pomocy dwóch kolegów i wspólnie podeszli do samochodu, przy którym stali Arkadiusz Cz. i Wojciech Sz. Mężczyźni nie potrafili przedstawić jakiegokolwiek potwierdzenia na odzież, którą posiadali w aucie. Jednogłośnie przyznali, że to rzeczy pochodzące z kradzieży.
W trakcie czynności w pobliżu samochodu pojawiła się wspólniczka zatrzymanych mężczyzn, która przyznała się, że jest partnerką Arkadiusza Cz. Kobieta miała przy sobie torbę wypchaną również kradzionymi rzeczami. Policjanci zabezpieczyli kurtki, spodnie, bluzy, buty i koszulki warte około 3000 zł. Cała trójka trafiła do policyjnego aresztu.
W wydziale do walki z przestępczością przeciwko mieniu usłyszeli zarzuty, za które mogą spędzić do 5 w więzieniu.
Fot. Policja
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie