Reklama

Zmęczony bóbr zasnął w nocy z niedzieli na poniedziałek na środku chodnika róg Odyńca i Puławskiej

Bobra odnalazł Ekopatrol Straży Miejskiej po telefonie od jednego z mieszkańców o drugiej w nocy z wiadomością, iż spaceruje on sobie spokojnie po torowisku.

I widać ten spacer srodze go zmęczył, bo kiedy już opuścił torowisko zasnął sobie snem sprawiedliwego na środku chodnika róg Puławskiej i Odyńca. W takiej też pozie zastał go Ekopatrol. Bóbr nie wykazywał najmniejszych objawów paniki, ba, miał zamiar spać dalej, trzeba go więc było budzić. Wstał niechętnie, widok ludzi w mundurach wcale go nie speszył i – zaspany – dał się zaprosić do transportera.

Jak informują strażnicy, nie miał żadnych śladów obrażeń, nie był wygłodzony. Prawdopodobnie nocna wyprawa była owocna dla jego żołądka. W czasie podróży nad wodę, do jego naturalnego środowiska, nie wykazywał żadnych objawów zdenerwowania, nadal nawet podsypiał. A gdy tylko poczuł wodę, nagle się ożywił i dał w nią zdecydowanego nura.

Tak zwanych dzikich zwierząt jest w Warszawie coraz więcej. Paradoksalnie bowiem łatwiej tu o żywność, której zaczyna brakować w ich naturalnym środowisku, a ludzie? Przyjaźni jacyś. Rozstawiają nawet na trasach ich przemarszów specjalne znaki ostrzegawcze…

Fot. Straż Miejska

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iMokotow.pl




Reklama
Wróć do