Podobno jest świetna. Moi sąsiedzi tam mają dzieciaki i nie wyobrażają sobie innej szkoły. Opowiadają, ze jak w domu opieka, jedzenie i atmosfera. I nie ma tam problemów, jak gdzie indziej z kontaktem z nauczycielem, trudnym środowiskiem. Chyba warto zainwestować w to miejsce.
Moje dzieci chodzą do szkoły podstawowej im Wiktorii Wiedeńskiej i ja jestem bardzo zadowolona. Z tego co widze one też. Szkoła jest wysoko w rankingach i moim zadaniem warto posłać tam dzieciaki
Na Mokotowie tylko i wyłącznie Te Vizja na ul. Gładkiej. Szkoła super - wysoki poziom nauczania, doświadczona kadra pedagogów i kameralne klasy. super kontakt między nauczycielami a rodzicami, co też warto docenić.
My też mieszkamy na Mokotowie ale moje dzieci chodzą do szkoły na Wilanowie. Pracuję w okolicy więc codzienne dojeżdzanie tam nie sprawia nam najmniejszych problemów. Gdybyście szukali dobrej podstawówki w tej okolicy to polecam naszą szkołę Edison. To placówka polsko-angielska. Wysoki poziom nauczania, kameralne klasy i lekcje prowadzone w bardzo ciekawy i przystępny dla ucznia sposób. Doświadczeni nauczyciele, bardzo sympatyczna pani dyrektor.
Moje dzieci chodzą do takiej szkoły - mianowicie Thames British school (tutaj jest ich strona www: https://thamesbritishschool.pl/ ) Mają wiele zajęc dodatkowych 2h szachy, słowem nie wszystkie lekcje to siedzenie i zakuwanie. Zajęcia prowadzone w języku angielskim i dzięki temu nauka mogła się odbywać przez zabawę (dzieci chodziły tam od przedszkola tak więc bardzo szybko załapały język). Moje dzieci siedziały w szkole jeszcze po lekcjach, bo my pracujemy na etatach. Po lekcjach mieli jeszcze zajęcia dodatkowe (np. piłka, zajęcia plastyczne, tańce, szachy) . Za to po powrocie do domu prawie nie mieli zadań domowych czy dodatkowej nauki. Nie żałuję i od września naukę w tej szkole zaczyna moja najmłodsza córka. Wiadomo, że trzeba zaplacić za czesne, ale nie mam na przykład potrzeby kupowania dla dzieci dodatkowych korków.
Szkoła podstawowa Multischool - czy ktoś ma tam dzieci, czy może znacie tę szkołę?
Ja nie znam, ale też jestem zainteresowana. Moze ktoś się wypowie?
Ja dzieci nie mam, ale zawsze mogę mieć, jak nie swoje to kradzione :-). A o szkole można przeczytać na http://www.bajkowakraina.pl/
Podobno jest świetna. Moi sąsiedzi tam mają dzieciaki i nie wyobrażają sobie innej szkoły. Opowiadają, ze jak w domu opieka, jedzenie i atmosfera. I nie ma tam problemów, jak gdzie indziej z kontaktem z nauczycielem, trudnym środowiskiem. Chyba warto zainwestować w to miejsce.
Moje dzieci chodzą do szkoły podstawowej im Wiktorii Wiedeńskiej i ja jestem bardzo zadowolona. Z tego co widze one też. Szkoła jest wysoko w rankingach i moim zadaniem warto posłać tam dzieciaki
Na Mokotowie tylko i wyłącznie Te Vizja na ul. Gładkiej. Szkoła super - wysoki poziom nauczania, doświadczona kadra pedagogów i kameralne klasy. super kontakt między nauczycielami a rodzicami, co też warto docenić.
My też mieszkamy na Mokotowie ale moje dzieci chodzą do szkoły na Wilanowie. Pracuję w okolicy więc codzienne dojeżdzanie tam nie sprawia nam najmniejszych problemów. Gdybyście szukali dobrej podstawówki w tej okolicy to polecam naszą szkołę Edison. To placówka polsko-angielska. Wysoki poziom nauczania, kameralne klasy i lekcje prowadzone w bardzo ciekawy i przystępny dla ucznia sposób. Doświadczeni nauczyciele, bardzo sympatyczna pani dyrektor.
Czy ktoś posyla dziecko do szkoły prywatnej podstawowej ? Nie załowaliście wyboru? Jak z zajęciami dodatkowymi?
Moje dzieci chodzą do takiej szkoły - mianowicie Thames British school (tutaj jest ich strona www: https://thamesbritishschool.pl/ ) Mają wiele zajęc dodatkowych 2h szachy, słowem nie wszystkie lekcje to siedzenie i zakuwanie. Zajęcia prowadzone w języku angielskim i dzięki temu nauka mogła się odbywać przez zabawę (dzieci chodziły tam od przedszkola tak więc bardzo szybko załapały język). Moje dzieci siedziały w szkole jeszcze po lekcjach, bo my pracujemy na etatach. Po lekcjach mieli jeszcze zajęcia dodatkowe (np. piłka, zajęcia plastyczne, tańce, szachy) . Za to po powrocie do domu prawie nie mieli zadań domowych czy dodatkowej nauki. Nie żałuję i od września naukę w tej szkole zaczyna moja najmłodsza córka. Wiadomo, że trzeba zaplacić za czesne, ale nie mam na przykład potrzeby kupowania dla dzieci dodatkowych korków.