
Kobieta była z Bielska Białej, on jest z Mokotowa. Szukał w internecie nieletnich dziewczyn i proponował im seks. Myślał, że trafił na 14-latkę. Tymczasem ta dorosła kobieta, która natknęła się na jego anons, zwabiła go do sieci (dosłownie i w przenośni), udając nastolatkę.
Kiedy się umówiła na seks za pieniądze, o wszystkim zawiadomiła policję w Bielsku Białej, bo tam mieszka. Spotkanie zostało umówione w Warszawie na przystanku tramwajowym przy Rakowieckiej.
Na miejscu zjawili się jednak pracownicy mokotowskiej „obyczajówki” i podejrzanego faceta zatrzymali. Okazało się, że ma 43 lata, w domu na komputerze treści pornograficzne. Teraz policja ustala rodzaj tych treści (na ile są pedofilskie), zawartość i liczbę ofert o charakterze seksualnym. Zabezpieczyła też akcesoria seksualne.
Podejrzany otrzymał przede wszystkim zarzut składania propozycji erotycznych osobie poniżej 15 roku życia oraz posiadania zdjęć i filmów pornograficznych. Na imię ma Tomasz, na nazwisko Ż… Będzie miał teraz policyjny dozór, a o wysokości odsiadki zdecyduje sąd.
Fot. Policja
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie