Reklama

20 hektarów działek przy Sobieskiego pójdzie pod zabudowę, a dwaj panowie – do więzienia

27/09/2017 17:07

20 hektarów działek przy Sobieskiego pójdzie pod zabudowę, a dwaj panowie – do więzienia

Dwaj panowie praktycznie już siedzą w śledztwie. Obaj kombinowali przy 20 hektarach działek położonych wzdłuż Sobieskiego. Teren jest bowiem łakomy – przeznaczony pod zabudowę mieszkaniową, wart ponad 700 mln złotych.

Dlaczego siedzą? Bo próbowali zawłaszczyć ten teren, udając, że im się należy. Tymczasem działki te – wprawdzie znacjonalizowane dekretem Bieruta – zostały skutecznie przez ówczesne państwo wykupione od szwedzkiej firmy Monzap, czyli właściciela przedwojennego Monopolu Zapałczanego. Firma ta odpowiednie pieniądze otrzymała i nigdy nie starała się o reaktywacje Monzapu.

Tymczasem dwaj panowie – bez zgody Szwedów – spółkę Monzap reaktywowali i upomnieli się o grunty przy Sobieskiego. Wprawdzie jeden z nich, mec. Andrzej M., wycofał się ze sprawy po unieważnieniu nacjonalizacji przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze, ale nową spółką Monzap zainteresował się biznesman Maciej M., który upomniał się o wspomniane grunty. Plany pokrzyżowali jednak Szwedzi, dawni właściciele, wysyłając do Polski informację, iż upominająca się o działki przy Sobieskiego spółka nie ma nic wspólnego z dawnym Monzapem, a ma jedynie podobna nazwę, zaś jej rodowód sięga wysp St. Kitts i Nevis. Ponadto – Szwedzi niczego nie dochodzą na Sobieskiego.

Sąd oczywiście swoja pomyłkę naprawił i wykreślił nową-starą spółkę Monzap, a obu panów zatrzymała ABW. Teraz siedzą i maja już tzw. zarzuty. Tak przy okazji – wartość wspomnianych gruntów sięga ponad 700 mln zł. Kąsek łakomy, ale – jak widać – nie opłacało się.

Fot. gumtree.pl